Delegacja 52 mieszkańców Zielonek złożyła metropolicie krakowskiemu tradycyjne życzenia wielkanocne.
Wśród przedstawicieli gminy i sołectwa Zielonki nie zabrakło wójta, sołtysa, gospodyń, najstarszych gospodarzy, jak również dzieci z przedszkola i szkoły podstawowej. Najstarsza z osób skończy w tym roku 80 lat. Najmłodsze dziecko, które z arcybiskupem witało się jeszcze bardzo nieśmiało, ma zaledwie 3 lata.
Co ważne, wszyscy obecni ubrani byli w stroje krakowskiej ze wzorem z Zielonek, który liczy 100 lat, czyli tyle, ile lat Polska jest niepodległa.
- Gdy przyroda budzi się do życia, ukazując obraz wielkości i piękna jej Stwórcy, przychodzimy do Księdza Arcybiskupa kolejny już raz, by u progu Świąt Wielkanocnych złożyć najserdeczniejsze życzenia. Po okrutnej męce i potem drodze na Golgotę, Jezus prawdziwie zmartwychwstaje, wychodzi z grobu trzeciego dnia i ofiarowuje nam życie na wieki. Życzymy więc, aby radość rezurekcyjnego zawołania o Chrystusie zmartwychwstałym umacniała w wierze, iż rzeczywiście chwała i panowanie Jezusowe nie przeminą przez wszystkie wieki. Oby też łaski płynące z ran Zbawiciela dawały niegasnące zdrowie i pokój serca - mówili mieszkańcy Zielonek.
Dziękując przybyłym za obecność metropolita życzył przedstawicielom tej podkrakowskiej miejscowości oraz ich bliskim radości serca i pokoju, czyli najwspanialszych darów, jakie przyniósł całej ludzkości Jezus, kiedy pokonał śmierć i szatana. Najmłodszym życzył z kolei, by zajączek przyniósł im dużo słodyczy.