Wielkie honorowe powitanie zgotowali Kamilowi Stochowi mieszkańcy jego rodzinnego Zębu na Podhalu.
- Sezon zimowy się zakończył i pora na podsumowanie. Najważniejsze jest takie, że bardzo Panu Bogu dziękuję, że tyle osiągnąłem. Ale przede wszystkim za to, że jestem otoczony tyloma wspaniałymi ludźmi - podkreślał Kamil Stoch. Mówił też o pracy z młodzieżą i niepowodzeniach. - Nie można zrażać się niepowodzeniami, ważne jest, aby ktoś nam podał rękę. Pomógł w nas rozpalić na nowo naszą pasję - zaznaczył nasz mistrz olimpijski.
W spotkaniu w Zębie Kamilowi Stochowi towarzyszyła żona, rodzice i trenerzy. Był także Dawid Kubacki, również członek ekipy polskich skoczków narciarskich. Zawodnicy zdobyli wspólnie drużynowy brązowy medal na ostatniej zimowej olimpiadzie w Pjongczangu.
Kamil Stoch i Dawid Kubacki z rąk prezesa Związku Podhalan Andrzeja Skupnia otrzymali medale za krzewienie miłości do ojczyzny i świadectwo wiary. Spotkanie prowadziła Barbara Sobańska, dyrektor Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, której Kamil jest absolwentem. To ona na scenie plenerowej scenie z widokiem na Tatry przedstawiła członków rodzin Kamila Stocha i Dawida Kubackiego.
Skoczkowie zostali powitani przez górali z największymi honorami. Ich wjazdowi do Zębu towarzyszyła banderia konna. Oni sami jechali w pięknie przystrojonych bryczkach. Przygrywała kapela góralska, zagrał nawet zespół Zakopower, nie brakło występu zespołu regionalnego z Zębu. Wielką niespodzianką dla wszystkich był wielki tort ze sportowymi słodkimi akcentami, który był dedykowany naszemu mistrzowi. Tortem zostali poczęstowani wszyscy uczestnicy spotkania w Zębie.