– Chrystus chce od was wszystkiego, a nie połowiczności – mówił 8 maja, w uroczystość św. Stanisława BM, do kandydatów na diakonów metropolita krakowski.
Święcenia w katedrze na Wawelu przyjęło tego dnia 14 alumnów krakowskiego seminarium. Także 8 maja w bazylice Matki Bożej w Hałcnowie diakonami zostało 7 kleryków z diecezji bielsko-żywieckiej, formujących się w krakowskim seminarium duchownym. Jak dodał, Jezus chce tego, by służba diakonów Bogu i ludziom była pełna, bez wyrachowania i możliwości wycofania się. – Macie przyczyniać się do rozwoju chrześcijańskiego ludu w czasie, gdy świat chce, by Kościół zwijał się i usuwał z przestrzeni publicznej. Macie być również strażnikami wiary i dbać o jej czystość. Łatwo będzie za chwilę powiedzieć wam słowo: „Przyrzekam”, ale musicie pamiętać, że tu otworzy się przestrzeń wierności Temu, któremu to się powiedziało. Można w to zwątpić, gdy przyjdzie to potwierdzać każdego dnia – zaznaczył abp Marek Jędraszewski.
Tłumaczył także, że diakoni będą tuż obok biskupów i nie chodzi o miejsce, ale o służbę Kościołowi. Ta z kolei ma wynikać ze świadomości, czym ten Kościół jest. – Nie jest on jedną z wielu instytucji na świecie o rysie charytatywnym, ale świętym zgromadzeniem samego Boga. Świętym, bo cena jego powstania jest niezwykła – są nią krew i krzyż Chrystusa – przypominał arcybiskup. – Na czele Kościoła są biskupi zapatrzeni w Najwyższego Pasterza, który zna swoje owce. I nie chodzi o znajomość intelektualną, ale o miłość, która tworzy więzi – mówił metropolita. – Macie stać się uczestnikami tej pasterskiej posługi Kościoła, którego filarem jest Chrystus. On ma być też wzorem posłuszeństwa, które nie opiera się tylko na prawie, ale na świadomości, że Chrystus był posłuszny Ojcu aż do końca – podkreślał.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się