W asyście banderii konnej ulicami Zakopanego przeszła procesja fatimska. Poprzedziła ją Msza św. pod przewodnictwem bp. Damiana Muskusa w sanktuarium narodowym na Krzeptówkach.
- Dzisiejsza uroczystość Zesłania Ducha Świętego zbiega się w czasie z pierwszą w tym roku niedzielą fatimską, tradycyjnie obchodzoną w tutejszym sanktuarium. Ta zbieżność stawia przed nami pytanie o to, w jaki sposób Maryja przeżywała w swojej codzienności niepojętą tajemnicę Ducha Świętego. Staje przed nami Ona, tak bliska, ukochana, z konkretną historią życia zwykłej kobiety w Izraelu - podkreślił bp Muskus.
Hierarcha przypomniał, że właśnie w przypadającą dzisiaj niedzielę kard. Franciszek Macharski, który dziś obchodziłby swoje 91. urodziny, rozważając kiedyś więź łączącą Maryję i Ducha Świętego, zauważył, że Bóg postanowił przyjść do człowieka przez człowieka. I że On wciąż przychodzi do nas przez człowieka. Szczególnie upodobał sobie najbiedniejszych i najbardziej pokornych, jak dzieci z Fatimy, jak ubodzy i słabi, którzy żyją wśród nas.
- Może to jest wskazówka, jak odkrywać obecność Ducha Świętego w naszym życiu. Zamiast szukać duchowych nadzwyczajnych wrażeń, zamiast czekać na spektakularne wydarzenia, które miałyby umocnić naszą wiarę, wsłuchujmy się, jak robiła to Maryja, w delikatne poruszenia Ducha w naszych sercach, wpatrujmy się w Jezusa i pozwólmy Mu prowadzić się do braci i sióstr. Zamiast szukać gładkich słów i pobożnych sentencji, wsłuchujmy się raczej w głos naszych biednych i słabych - rozważał bp Muskus.
Odniósł się także do protestu osób niepełnosprawnych i ich rodzin, jaki trwa w Sejmie. - Nie sposób w tym kontekście nie wspomnieć o ciężkim losie osób niepełnosprawnych i ich rodzin, których przedstawiciele domagają się konkretnych działań czyniących ich życie bardziej godnym. Z jednej strony to przykre, że ich wołanie jest wykorzystywane do politycznych batalii, z drugiej strony ten krzyk powinien być wyrzutem sumienia nie tylko dla rządzących naszym krajem dziś i w przeszłości, ale dla całego społeczeństwa - podkreślił krakowski biskup pomocniczy.
Po Mszy św. rozpoczęła się procesja fatimska od Krzeptówek do kościoła Świętego Krzyża. Na czele procesji jechała banderia konna. Jeźdźcy byli ubrani w stroje góralskie, trzymali w rękach flagi papieskie i maryjne. Procesja przeszła także przez Krupówki, zatrzymując się na chwilę modlitwy w sanktuarium Najświętszej Rodziny.
W nabożeństwie uczestniczyli duszpasterze zakopiańscy, zakonnicy, siostry zakonne, wierni, a także pielgrzymi z wielu zakątków naszego kraju. Jak zawsze, górale w strojach regionalnych podczas procesji nieśli figurę Matki Boskiej Fatimskiej.