W wyniku prac przy drążeniu tunelu pod zakopianką w 9 domach w miejscowości w pobliżu Jordanowa kilka miesięcy temu zniknęła woda ze studni. Inwestor deklaruje teraz wykopanie nowych.
Dwukomorowy tunel pod Luboniem między Naprawą a Skomielną Białą jest drążony od marca ub. roku. Będzie miał długość ponad 2 kilometrów i stanie się częścią zmodernizowanej zakopianki - drogi ekspresowej S7 między Lubniem a Chabówką. Do tej pory włoska firma Astaldi wydrążyła ok. 1400 metrów tunelu. Praca ma charakter górniczy. W różnych miejscach tunelu, w zależności od twardości skał, do ich kruszenia są stosowane młoty hydrauliczne, wiertła, dziobaki, głowice skrawające oraz materiały wybuchowe.
Te ostatnie spowodowały prawdopodobnie zaburzenie cieków wodnych w Naprawie i ucieczkę przez powstałe szczeliny wody ze studni.
- Problemy z wodą zaczęły się pod koniec września ub. roku. Mam przy domu studnię głębinową o głębokości 25 m. Do tego czasu miałem przez cały czas lustro wody w odległości 4-5 m od powierzchni ziemi. Źródło było wydajne i nawet w trakcie bardziej suchych lat nie odczuwałem nigdy braku wody. We wrześniu zaś, po długotrwałych ulewach, w moich kranach pojawiła się brudna woda. Sądziłem, że może jakieś nieczystości przedostały się z wód gruntowych do studni. Trwało to kilka dni, potem woda zupełnie przestała lecieć z kranu. Zajrzawszy do studni zobaczyłem, że jest tam pusto - nie ma w ogóle wody - powiedział Bogusław Ziętara, mieszkający od blisko 11 lat wraz z rodziną w Naprawie.
Mieszkaniec zgłosił problem firmie drążącej tunel. Początkowo nie wierzyli, by to ich działanie mogło spowodować. Gdy przywieźli jednak cysternę z wodą, by napełnić studnię, okazało się, że 5 kubików wody szybko stamtąd zniknęło, zapewne w jakiejś szczelinie.
- Potem przywieźli mi zanieczyszczony piaskiem zbiornik z wodą o pojemności 5 tys. litrów i przyłączyli do hydroforu, ale za każdą kolejną dostawę miałem płacić 500 zł, w sumie ok. 2 tys. zł miesięcznie. Ostatecznie jednak woda dostarczana jest na razie bezpłatnie, ale za przyłączenie musiałem zapłacić sam - powiedział B. Ziętara.
Najpierw wody zabrakło u p. Bogusława, potem dotknęło to jeszcze mieszkańców 8 kolejnych domów. Jedna z mieszkanek, 95-letnia staruszka kupowała wodę do picia w sklepie i myła się w misce.
Po przyjęciu zgłoszeń o braku wody Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zleciła uczonym z Akademii Górniczo-Hutniczej wykonanie ekspertyz dotyczących przyczyn i zasięgu oddziaływania drążenia tunelu na stosunki wodne w Naprawie.
- Wynika z niej, że studnie płytkie kopane mogą okresowo wysychać, ponieważ są zasilane przez wody opadowe, ale nie wysychać na stałe. W przypadku studni głębinowych na ucieczkę wody ma wpływ drążenie tunelu. Po badaniach terenowych i analizach określono potencjalny zasięg oddziaływania drążenia tunelu na stosunki wodne - poinformowała Iwona Mikrut-Purchla, rzecznik prasowy krakowskiej GDDKiA. - Należy pamiętać, że drążenie tunelu odbywa się w bardzo trudnych warunkach geologicznych fliszu karpackiego, gdzie nie ma jednorodnych skał, tylko przemieszane i do tego są szczeliny i uskoki skalne, a drążenie tunelu jest ingerencją w górotwór - dodała I. Mikrut-Purchla.
Do 9 gospodarstw, gdzie wyschły studnie, wykonawca drążenia tunelu dostarcza wodę w zbiornikach.
- Po uzyskaniu ekspertyzy z AGH podjęto decyzję o budowie studni dla tych 9 zgłoszonych domów. Ogłoszony zostanie w tym celu przetarg. Wyłoniona firma będzie musiała znaleźć wodę i wywiercić studnie głębinowe, tak by zapewnić stały dopływ wody. Może być taka sytuacja, że na jakiejś działce lub działkach wody nie uda się znaleźć. Wówczas po znalezieniu źródła woda zostanie doprowadzona rurami do tych gospodarstw. Oczywiście po uzyskaniu odpowiednich zezwoleń na wiercenia studni i rozprowadzenie wody - poinformowała I. Mikrut-Purchla.
Nie wiadomo, jak długo trzeba będzie czekać na wykonanie nowych studni. Bogusław Ziętara nie kryje obaw. - O wynikach ekspertyzy uczonych z AGH nikt mnie jeszcze oficjalnie nie zawiadomił. Usłyszałem o niej w radiu. Nim doczekamy się nowych studni, może upłynąć sporo czasu. Tymczasem z tymczasowymi zbiornikami są problemy. Zimą na przykład zamarzała woda rurach. Nie wiadomo, co będzie latem, gdy plastikowe zbiorniki będą się nagrzewały. Nie wiem też, czy ktoś mi zwróci koszty renowacji podjazdu zdewastowanego przez cysternę dowożącą wodę - powiedział mieszkaniec Naprawy.
Drążenie tunelu w Naprawie rozpoczęto w marcu 2017 r. GDDKiA