Zmarł stuletni obrońca Tobruku

W środę 23 maja zmarł w Krakowie ppłk Mieczysław Herod, w czasie II wojny światowej uczestnik kampanii wrześniowej 1939 r., obrony Tobruku i bitwy pod Monte Cassino. Weteran miał ponad 100 lat.

O jego śmierci poinformowała Małgorzata Janiec, prezes Obszaru Południowego Zrzeszenia "Wolnośc i Niezawisłość". "Dzięki takim osobom jak pan, mój ojciec gen. Władysław Anders mógł tworzyć wspaniałą armię, której czyny okryte zostały chwałą wojenną na polach bitewnych pod Monte Cassino, Ankoną i Bolonią" - zwróciła się w ubiegłym roku do ppłk. Heroda senator Anna Maria Anders.

Urodził się 20 lutego 1918 r. w podkrakowskim Rzeplinie koło Skały. W chwili wybuchu wojny był podoficerem 5 baterii 6 Pułku Artylerii Lekkiej w krakowskim Łobzowie. Wraz ze swoim oddziałem brał udział w walkach 6 Dywizji Piechoty w obronie Pszczyny. 2 września artylerzyści odpierali atak kilkuset niemieckich czołgów. Kapral Herod za zniszczenie 3 czołgów i uszkodzenie kilkunastu innych został odznaczony krzyżem Virtuti Militari. Pod koniec września dostał się do niewoli niemieckiej, ale zdołał z niej uciec.

W 1940 r. przedostał się na Węgry, skąd przerzucono go do Syrii, gdzie został żołnierzem Brygady Strzelców Karpackich. Po kapitulacji Francji brygada przemieściła się do Palestyny. Przeformowana w Samodzielną Brygadę Strzelców Karpackich została w sierpniu 1941 r. przerzucona drogą morską do Tobruku. Wraz ze swoim Karpackim Pułkiem Artylerii podoficer Herod wziął udział w obronie twierdzy Tobruk przed oddziałami włoskimi i niemieckimi.

Po kolejnych walkach i powrocie do Palestyny podchorąży artylerii Herod, już jako żołnierz 3 Dywizji Strzelców Karpackich, popłynął do Włoch. W składzie II Korpusu gen. Władysława Andersa wziął m.in. udział w maju 1944 r. w bitwie pod Monte Cassino. Jesienią 1946 r. jego odział został przewieziony do Anglii i tutaj zdemobilizowany.

W 1947 r. wrócił do kraju. Po ukończeniu studiów ekonomicznych przez kilkadziesiąt lat pracował w kombinacie hutniczym w Nowej Hucie. Ostatnim żyjącym w Krakowie żołnierzem gen. Andersa jest, po jego śmierci, serdeczny przyjaciel zmarłego obrońcy Tobruku 93-letni prof. Wojciech Narębski, w czasie ostatniej wojny m.in. uczestnik bitwy pod Monte Cassino w 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii, opiekun słynnego niedźwiedzia Wojtka. - Mieciu był niezmordowany. Od lat uczestniczył w spotkaniach z młodzieżą, m.in. harcerzami ze Skawiny oraz uczniami ze Szkoły Podstawowej w Bukowskiej Woli, noszącej imię Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich - Obrońców Tobruku - wspomniał prof. Narębski.

Pogrzeb Mieczysława Heroda odbędzie się we wtorek 29 maja. Wpierw o godz. 12.30 zostanie odprawiona Msza św. w kościele  św. Judy Tadeusza na Czyżynach (ul. Franciszka Wężyka 6), potem zaś trumna z ciałem zmarłego zostanie przewieziona na cmentarz Grębałów (ul. Darwina 1), gdzie o godz. 14. rozpocznie się ostatni etap uroczystości pogrzebowej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..