Stary park w centrum Krakowa został odnowiony. Będzie nosił imię Marka Grechuty.
Po roku prac i wydaniu prawie 9mln zł, po zasadzeniu 42 nowych drzew i niezliczonych krzewów, bylin, traw i kwiatów, po przekopaniu gruntu, założeniu nowych instalacji elektrycznych i wodnych, po odnowieniu i usprawnieniu fontanny, odbudowaniu sadzawki, postawieniu całkiem nowego placu zabaw dla dzieci, w sobotę 2 czerwca zostanie ponownie otwarty Park Krakowski.
Od teraz będzie nosił imię Marka Grechuty. Rzadki to przypadek, że radni wszystkich, nawet wrogich opcji, jednogłośnie zgodzili się, aby Grechuta został patronem parku.
Plac zabaw dla dzieci wygląda tak, że każdy, kto go zobaczy zaczyna żałować, że nie ma trzech (no, może pięciu!) lat i nie może się powspinać, pozjeżdżać, poturlać, pobawić się wodą w piasku robiąc błoto i powrzeszczeć do woli.
Jeśli ktoś ma dzieci lub wnuki, pobawią się pysznie w tym parku. Jak ktoś ma psa - sadzawka czeka. A w niej kaczki (nie dają się złapać, niestety!). Ryb raczej nie będzie, bo z powodów sanitarnych woda ma być lekko chlorowana, ale chlapać będzie się można do woli.
Nowe pompy, filtry i oprogramowanie fontanny pozwolą na wodne pokazy z muzyką i światłami. Kawałek dalej, jeśli ktoś (młody ktoś) czuje parę w rękach może sobie napompować wody do drewnianych rynien i obserwować, jak spływa w różnych kierunkach i co się z nią stanie, kiedy spłynie na piasek.
Błotko gwarantowane, mamy i babcie będą zachwycone piorąc koszulki, płucząc buty i i wydłubując piasek z uszu progenitury. Ale, jak wiadomo, dzieci dzielą się na szczęśliwe oraz czyste! Rodzice, wybór należy do was!
Oczywiście, jak wszystko w Krakowie, park jest szacownym zabytkiem (wpisanym do stosownego rejestru) i można dwie godziny opowiadać o jego historii, o przedwojennej ślizgawce czy letnim teatrze, o pannach służących zawierających na ławkach bliższe znajomości z podoficerami różnych formacji zbrojnych różnych armii od roku 1885.
Nie warto! Warto natomiast (po otwarciu, choć już teraz można) pójść do Parku Krakowskiego im. Marka Grechuty na spacer. Fajnie tam jest!