Na pl. Jana Nowaka-Jeziorańskiego w Krakowie odsłonięto pomnik generała Ryszarda Kuklińskiego.
Uroczystość, połączona z włączeniem iluminacji monumentu, który jest dziełem rzeźbiarza Czesława Dźwigaja oraz architekta Krzysztofa Lenartowicza, odbyła się wieczorem 4 czerwca. - To taka specyfika naszej historii, że pełno mamy postaci tragicznych, które muszą się zachowywać jak Konrad Wallenrod. Dlatego Kraków zdecydował się postawić ten pomnik. Jest on ku czci R. Kuklińskiego, ale są też fragmenty skruszonego muru berlińskiego, więc jest to taki szerszy przekaz naszej historii - powiedział prezydent miasta prof. Jacek Majchrowski.
Prof. Andrzej Waśko odczytał z kolei list od prezydenta Andrzeja Dudy. "Śp. generał Ryszard Kukliński to postać niezwykła, to człowiek, któremu zawdzięczamy prawdopodobnie więcej niż możemy sobie wyobrazić. (...) Nie waham się powiedzieć, że jest bohaterem wolnej Polski, ale dołączył także do grona wielkich bohaterów walk o wolność dwóch narodów: polskiego i amerykańskiego, obok takich wspaniałych postaci, jak Kazimierz Pułaski czy Tadeusz Kościuszko. Kierując się takimi samymi ideałami, on również zasłużył się w sposób bezprecedensowy. Rzeczpospolita może być dumna, że w trudnym okresie komunistycznego zniewolenia miała w świecie tak wspaniałych orędowników. Nie byłoby dzisiaj wolnej Polski, gdyby nie ruch »Solidarności« i wytrwała walka milionów Polaków, ale nie byłoby jej też, gdyby nie gen. Kukliński, gdyby nie Jan Nowak-Jeziorański, gdyby nie wielki Polak papież Jan Paweł II. Jesteśmy im winni wdzięczność, ale powinniśmy też uczyć się od nich tego, jak można kochać swoją ojczyznę, jak wiele można dla niej zrobić i jak wiele można dla niej poświęcić" - napisał prezydent.
Przewodniczący Stowarzyszenia im. płk. Ryszarda Kuklińskiego (inicjatora budowy pomnika) Henryk Pach odczytał list od Daniela Frieda, ambasadora USA w Polsce w latach 1997-2000, w którym stwierdził on, że było dla niego "zaszczytem brać udział w staraniach o oddanie sprawiedliwości człowiekowi, który tak wiele poświęcił i wycierpiał". Nawiązując do jego rehabilitacji, podkreślił, iż "przyznanie przez Polskę w 1997 roku, że płk. Kukliński działał w stanie wyższej konieczności, było słuszne wtedy i jest właściwe obecnie".
Emerytowany oficer CIA Aris Pappas, który opracowywał przekazywane przez R. Kuklińskiego informacje, przeczytał bardzo osobiste przesłanie do uczestników uroczystości od byłego wicedyrektora CIA Davida Fordena, który bezpośrednio współpracował z "pierwszym polskim oficerem w NATO". Nazwał go "wybitnym, a jednocześnie niezwykle skromnym człowiekiem, który kochał swój kraj miłością głęboką i bezinteresowną". D. Forden nie pozostawił wątpliwości, że dzięki doskonałemu zrozumieniu sposobu działania Układu Warszawskiego oraz planów wywołania III wojny światowej, Zachód był w stanie uniknąć eskalacji napięcia ze Związkiem Sowieckim. "Bez wnikliwej perspektywy Kuklińskiego historia mogła przybrać inny bieg i nie bylibyśmy teraz w wolnej, dynamicznie rozwijającej się Polsce" - zakończył swój list D. Forden, który w kontaktach z R. Kulińskim używał imienia Daniel.
W ceremonii odsłonięcia pomnika wzięli też udział syn prof. Zbigniewa Brzezińskiego Mark (były ambasador USA w Sztokholmie) oraz były ambasador RP w Waszyngtonie Jerzy Koźmiński, którego zasługi w procesie rehabilitacji R. Kuklińskiego podkreśliła większość mówców, w których gronie znaleźli się jeszcze przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider, marszałek województwa małopolskiego Jacek Krupa i senator Platformy Obywatelskiej Bogdan Klich.