Piotruś? A kto go nie zna?

Na jego temat pisano książki, wydaje się, że wszystko o nim wiadomo, a mimo to jego portret wciąż nie jest dokończony. Monika Wąs jeszcze raz poszła więc po śladach Piotra Skrzyneckiego (1930–1997), nierozłącznie związanego ze słynnym krakowskim kabaretem artystycznym.

Po malarzach pozostają obrazy, po poetach wiersze, po kompozytorach zapisy nutowe i nagrania. Cóż pozostaje jednak po człowieku, którego działania były wprawdzie twórcze, niemniej ich ulotny charakter – „niezorganizowana organizacja” oraz inspiracja działań kabaretu artystycznego – powoduje, że ich ślady trzeba dopiero tropić na fotografiach, w nagraniach, we wspomnieniach. „Piotr nie był artystą, nie śpiewał, nie tańczył, nie grał na instrumentach, w zasadzie też nie pisał, ale był niebywałym erudytą. (...) We wszystkim się orientował, w sprawach literatury, poezji był koneserem, znał się na obrazach. Całym sobą uczył ludzi obcowania ze sztuką” – wspominała P. Skrzyneckiego nieżyjąca już Anna Szałapak, artystka związana przez wiele lat z Piwnicą pod Baranami.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..