To były wybory podwójne. Najpierw w internetowym głosowaniu słuchaczy radia RMF FM wygrała słonica Citta, a potem to ona wskazała zwycięzcę meczu Polska-Litwa. Według Citty wygra Polska.
Założenie było takie, że w konkursie na zwierzę losujące startują zwierzęta z kontynentów, z których drużyny rywalizować będą podczas Mundialu w Moskwie. Afrykę reprezentowała więc żyrafa, Amerykę Południową - pingwin Humboldta, a Azję - słonica indyjska Citta. Nie wiedzieć czemu, swojego zwierzęcego przedstawiciela nie miała tylko Europa. Wynik był niepewny do końca, jednak na finiszu, rzutem na taśmę, wygrała Citta.
Citta to niewiasta stateczna (ma 39 lat, dla słonia to wiek średni), a w dziedzinie piłki nożnej doświadczona jak mało który słoń. Podczas Euro 2012 bezbłędnie wytypowała bowiem zwycięzców ćwierćfinałów. To nie wszystko - kiedy podczas typowania wyników w 2012 roku słonicy rzucono do zabawy prawdziwą futbolówkę, Citta wyćwiczonym ruchem trąby podjęła piłkę z ziemi, podała ją sobie do pyska i w trzech kęsach zjadła! Opiekunowie Citty z zoo byli jednak spokojni - nie takie rzeczy jedzą słonie...
Tym razem piłki jednak nie dano, a z trzech pomarańczy przypisanych trzem możliwym wynikom meczu towarzyskiego Polska-Litwa, Citta bez wahania wybrała tę, która symbolizowała Polskę. W następnej kolejności spałaszowała pozostałe dwie, bo - jak mawiał Kazimierz Górski - piłka nożna to gra wykorzystanych okazji!
Kto wygra ten i pozostałe typowane w przyszłości przez Cittę mecze? Przekonamy się. Pewne jest tylko, że w najbliższym czasie pomarańczy słonicy nie zabraknie! Na zdrowie!