– Bez Bożego miłosierdzia nie byłoby ani „Galilei”, ani kursu „Nowe Życie”, ani naszej misji w Tanzanii – przekonuje Małgorzata Czekaj, świecka misjonarka, która przez 8 miesięcy ewangelizowała w Afryce.
Gdy rok temu przygotowywała się do wyjazdu na Czarny Ląd, mówiła, że ten pomysł nie pochodzi od niej, ale od Boga, i że to On tym wszystkim kieruje. Dziś jest tego nawet więcej niż pewna. – Wierzę, że to Bóg wlewa w serca pragnienia i daje możliwość ich realizacji. Podczas pobytu w Tanzanii potwierdzał naszą misję konkretnymi znakami – opowiada Małgosia, na co dzień dziennikarka małopolskiej „Niedzieli”, i dodaje, że na każdym kroku widziała też, że z Nim nie ma rzeczy niemożliwych. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że w kursie „Nowe Życie” brały też udział muzułmanki, które ogłosiły Jezusa swoim Panem i Zbawicielem?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.