Największy ruchomy argentynozaur na świecie, inne dinozaury ukryte we mgle oraz przerażający wielki Cyklop - to nowe atrakcje, które czekają na turystów w Parku Rozrywki Zatorland.
To wyjątkowe miejsce składa się z trzech części - Parku Ruchomych Dinozaurów, Parku Mitologii oraz Parku Owadów. Nie zabrakło w nim także Lunaparku, w którym można poczuć dreszczyk emocji - m.in. na karuzeli ze słoniami, diabelskim młynie czy dinocasterze, czyli rollercasterze w kształcie zielonego smoka.
- Zatorland stał się miejscem spełniania marzeń. I to nie tylko tych dziecięcych, gdyż widzimy, że rodzice i opiekunowie, którzy przyjeżdżają do nas ze swoimi pociechami, również dobrze się bawią. A wszystko to dzięki odkrywaniu prehistorii z dinozaurami, a także poznawaniu mitologicznych historii, zgłębianiu zagadek przyrodniczych czy też zwyczajnym odpoczynku na łonie natury - mówi Joanna Wójcik-Żmuda z Zatorlandu.
Rzeczywiście, już na pierwszy rzut oka widać, że goście parku przechodzą jakby do innego wymiaru. Każdy może tutaj odkryć w sobie duszę paleontologa, wydobywając dłutem ze specjalnie przygotowanych bloczków gipsowych szkielety dinozaurów.
Na twarzach zwiedzających uczucie niepewności, co przysienie kolejny krok, miesza się też z ogromnym zaciekawieniem, gdy idą przez ukryty we mgle las, w którym co chwila między zaroślami pojawia się ruszający i ryczący dinozaur.
- Jesteśmy tutaj już czwarty raz i wciąż nie mamy dosyć! To jakby przeniesienie się do znanego wszystkim filmu o dinozaurach - można się trochę bać, ale też cieszyć, widząc „ożywione” zwierzęta, które przecież wymarły już dawno temu. Myślę, że zwłaszcza dzieciom daje to wyjątkową frajdę, gdyż pobudza ich wyobraźnię oraz zachęca do samodzielnego zgłębiania historii Ziemi - przyznaje pan Tomek z Tarnowskich Gór, który park zwiedzał z małżonką Basią i dziećmi: Maksem, Olą i Magdą.
W tym roku na zwiedzających czekają nowe atrakcje. - Między drzewami pojawił się niekwestionowany hit - ruchomy, ponad 35-metrowy argentynozaur, który jest największą tego typu konstrukcją na świecie. Aby bardziej zaskakiwać turystów, dinozaury spowiła w tym roku sztuczna mgła. Radości dostarczy też na pewno 5-metrowy poruszający się cyklop, która czeka na wszystkich fanów literatury oraz historycznych opowieści - zachęca J. Wójcik-Żmuda i przyznaje, że Zatorland stał się ostatnio obowiązkowym punktem na mapie wakacyjnych wędrówek, zwłaszcza rodzinnych.
- Spędziliśmy tutaj cały dzień i najbardziej podobało mi się zderzanie autkami i odkrywanie szkieletu dinozaura, który mogłam zabrać na pamiątkę. No i hamaki zawieszone wśród drzew, na których odpoczywaliśmy, oglądając strzelające w górę na jeziorze fontanny - opowiada 9-letnia Gabrysia.
A już w najbliższy weekend Zatorland przygotował dla zwiedzających wyjątkową niespodziankę. 13 i 14 lipca odbędzie się bowiem wydarzenie pod hasłem "Dinozaury po Zmroku".
- To niepowtarzalna okazja, by wieczorową porą, a więc w klimacie bardzo tajemniczym, zobaczyć ruchome dinozaury, ale również skorzystać z wszystkich atrakcji Lunaparku. Na wszystkich czekać też będą różnego rodzaju animacje i konkursy z nagrodami - zachęca do udziału J. Wójcik-Żmuda.