Chrystus na osiołku

Jego dzieła – a tworzy już od półwiecza – znał i doceniał kard. Karol Wojtyła. Pochodzący z Tokarni Józef Wrona, słysząc, jak ludzie chwalą jego rzeźby, rzuca skromnie: „E, takie tam dłubanie”.

Artysta przez całe życie jest związany ze swoją rodzinną miejscowością, gdzie urodził się w 1943 r. Od 1963 r. przez 50 lat był kościelnym w miejscowej świątyni parafialnej. – Jego niezwykły talent rzeźbiarski odkrył w latach 60. XX w. ks. Jan Mach, ówczesny proboszcz parafii Matki Bożej Śnieżnej, który wielokrotnie zachęcał go do podjęcia i kontynuowania pracy artystycznej i był jego mecenasem – mówi ks. Sławomir Filipek, znawca twórczości artysty, jego ziomek z Tokarni, autor scenariusza i katalogu wystawy jubileuszowej „Wrona i skrzydło anioła”, otwartej 3 lipca w krakowskim Muzeum Archidiecezjalnym.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..