Z okazji corocznego Święta Lasu Mszy św. w bazylice oo. franciszkanów przewodniczył abp Marek Jędraszewski.
W homilii metropolita wskazał najpierw, że być szafarzem Bożych tajemnic oznacza być człowiekiem duchowym, a nie jedynie zmysłowym. - Zmysły nam powiedzą, jak jakaś rzecz się nam przedstawia, ale nie powiedzą, skąd to się wzięło i jaki ma ostateczny cel. Tego rodzaju pytania stawia sobie człowiek duchowy, ten, który przekracza przestrzeń zmysłów, by mieć odwagę sięgnąć do istoty rzeczy - mówił do leśników arcybiskup, przypominając im o etosie leśnika i ważnym miejscu, jakie ludzie lasu zajmują w świecie.
Tłumaczył również, że warto, a nawet trzeba zachwycać się pięknem stworzenia, ale ten zachwyt ma nas doprowadzić do pytania, skąd jest to piękno i do stwierdzenia, że jest Bóg, który jest Panem wszelkiego istnienia, który jest samą Prawdą, ale także samym Pięknem. - Trzeba wejść w tajemnicę świata stworzonego, piękna przyrody, tego, co odsłania nam sobą las z całym jego bogactwem, by dzięki temu zrozumieć nasze miejsce w świecie, także w odniesieniu do lasu. Bo Bóg chciał, żeby świat przyrody był w rękach człowieka. To człowiek, i na tym polega jego godność, jest tym, który niejako przedłuża Boże, stwórcze dłonie - zauważył abp Jędraszewski.
To nie wszystko. Las ma bowiem swoje tajemnice głęboko związane z polską historią i niepodległością. Był przecież kryjówką dla powstańców i żołnierzy podczas wojen, jak również był polem śmierci i chwały, gdzie dawali oni świadectwo miłości do ojczyzny. Był w końcu miejscem tragedii narodowych (jak chociażby w okolicach Gdańska i Poznania, a także w Katyniu), o których pamięć miała zaginąć pochłonięta właśnie przez las.
- Las jest jednak wierny w zachowywaniu pamięci i prawdy i przekazywaniu jej dalej dzięki ludziom, których życie w sposób najbardziej piękny i szlachetny z lasem się związało. To tajemnica ludzi, którym las ciągle mówi, mówi pięknem przyrody, ale niekiedy dramatycznością losów naszej ojczyzny. Las mówi, a leśnicy słyszą tę mowę i ją rozumieją i przekazują ją innym - przekonywał metropolita.
Po Mszy św. leśnicy oraz przedstawiciele władz złożyli kwiaty przed pomnikiem św. Jana Pawła II na dziedzińcu Domu Arcybiskupów Krakowskich oraz przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego przy ul. Piłsudskiego.