- Dziękuję, że jest w was wrażliwość na drugiego człowieka - mówił do uczestników Żonkilowego Marszu Nadziei abp Marek Jędraszewski.
Najpierw, od samego rana, wokół Rynku Głównego spacerowali przyjaciele żonkila, czyli wolontariusze krakowskiego Hospicjum św. Łazarza, którzy zachęcali przechodniów, by włączyli się w kwestę. Ci, którzy wrzucali do puszki datek, w podziękowaniu dostawali cebulkę żonkila.
Później, sprzed Bramy Floriańskiej, wyruszył coroczny Międzypokoleniowy Żonkilowy Marsz Nadziei, który w symboliczny sposób miał pokazać solidarność mieszkańców naszego miasta z osobami potrzebującymi opieki hospicyjnej. Jego uczestnicy - zarówno uczniowie należący do szkolnych klubów przyjaciół żonkila, jak i seniorzy oraz przypadkowe osoby, które włączyły się w pochód - przeszli ulicami Starego Miasta na dziedziniec Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. Tu przywitał ich abp Marek Jędraszewski, honorowy patron "Pól Nadziei".
Jak zauważył, w tym roku marsz odbył się w szczególnym dniu - dokładnie 60 lat temu, 28 września 1958 r. ks. Karol Wojtyła przyjął na Wawelu święcenia biskupie jako pierwszy biskup konsekrowany dla Krakowa po wojnie. Co ważne, bp Wojtyła zawsze był bardzo wrażliwy na potrzeby osób chorych, cierpiących i samotnych.
- Z tej jego wrażliwości zrodził się wspaniały ruch pomocy hospicyjnej, któremu patronowała błogosławiona Hanna Chrzanowska, jedna z najbliższych jego współpracowników, wytyczająca tę drogę i ukazująca konieczność wrażliwości na drugiego człowieka - często zapomnianego, samotnego, żyjącego wtedy w bardzo trudnych warunkach. (…) Ona uczyła księży, zakonników, zakonnice, świeckich, kleryków odwagi szukania ludzi potrzebujących i pomagania im na tyle, na ile można im pomóc - przypomniał metropolita.
Przyznał też, że jest szczęśliwy, kiedy patrzy na młodych, którzy w tym pięknym wieku chcą pielęgnować i rozwijać wrażliwość na drugiego człowieka, i że w trosce o tego człowieka znajdują także radość swojego młodzieńczego wieku.
- Pokazujecie, że można być młodym i być razem z samotnymi, cierpiącymi, także często starszymi osobami. To jest cudowny projekt życiowy. Tego wam z całego serca gratuluję, dziękując i Panu Bogu, i wam, i waszym wychowawcom, że jest w was taka piękna, wspaniała, prawdziwie humanistyczna tradycja i że ona ma swoje głębokie korzenie związane z osobą św. Jana Pawła II, a także bł. Hanny Chrzanowskiej - mówił do uczestników marszu arcybiskup.
Z kolei Jolanta Stokłosa, prezes krakowskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum św. Łazarza, zaznaczyła, że choć "Pola Nadziei" - gdy kwitną żonkile - wydają się być radosną akcją, to tak naprawdę ta akcja ma uświadomić wszystkim ludziom, że są tacy, którzy potrzebują naszej opieki.
Po spotkaniu na dziedzińcu kurii odbyło się sadzenie żonkilowych cebulek na Plantach przy ul. Franciszkańskiej. Wszystko to było zapowiedzią 22. edycji "Pól Nadziei", które w 2019 r. potrwają od 10 marca do 26 maja.