Już 8 października 30 podopiecznych krakowskiego Dzieła Pomocy św. Ojca Pio wyruszy na pielgrzymkę do Włoch.
Wyjazd organizowany jest w ramach trwającego Roku Jubileuszowego św. Ojca Pio. - Ludzie bez domu są tak samo wartościowymi osobami, jak my wszyscy. Powinni mieć szansę udziału we wszystkich wydarzeniach społecznych, również takich, jak pielgrzymki - tłumaczy Jolanta Kaczmarczyk, zastępca dyrektora Dzieła.
Jak mówi, taka wyprawa na pewno może dodać sił i motywacji do zmiany, a wspomnienia z pielgrzymki mogą być pocieszeniem w chwilach kryzysu. Sami wyruszający mają różne marzenia - chcą powrócić z nowymi siłami i zdrowiem, poczuciem wsparcia od o. Pio czy pewnością pomocy w zdaniu egzaminu na prawo jazdy. - Marzę o radości, która będzie mi towarzyszyć w pracy zawodowej i nowym miejscu zamieszkania - mieszkaniu chronionym Dzieła - mówi pan Tomek.
Wszyscy uczestnicy wyprawy otrzymają jednakowe kurtki, T-shirty oraz czapeczki z logiem Dzieła - charakterystyczne stroje pomogą odnaleźć się w tłumie. Każdy pielgrzym zostanie również wyposażony w niezbędną wyprawkę higieniczną.
Przed pielgrzymami wiele atrakcji - audiencje u Ojca Świętego oraz zwiedzanie Rzymu, Pietrelciny, San Giovanni Rotondo, Padwy, Monte Sant’Angelo, Asyżu. Osobom bez domu towarzyszyć będą opiekunowie i bracia kapucyni, którzy na co dzień wspierają ich w wychodzeniu z bezdomności.
- Od Ojca Pio pragnę wrócić z przyjaciółmi. Wierzę, że dla nas wszystkich pielgrzymka będzie pięknym doświadczeniem żywego Kościoła, a relacje budowane na tym doświadczeniu dadzą w przyszłości rezultaty w postaci zmiany na lepsze życia osób bez domu - ocenia br. Grzegorz Marszałkowski OFMCap, dyrektor Dzieła Pomocy.
Jak dodaje, ta wiara towarzyszy także wspaniałym darczyńcom, dzięki wsparciu których udało się sfinansować pielgrzymkę - koszty przejazdu, wyżywienia, noclegów, ubezpieczenia oraz wyposażenia jej uczestników. - W imieniu bezdomnych pielgrzymów i całego zespołu Dzieła jestem za to bardzo wdzięczny. Ponieważ zebrana suma nieznacznie przekroczyła budżet pielgrzymki, postanowiliśmy, że nadwyżka zostanie przeznaczona na organizację kolejnych takich wyjazdów w przyszłości - zapewnia zakonnik.