Uśmiechy losu

„Miałam to szczęście, że wychowałam się na niezapomnianych dokonaniach tej sceny w jej najlepszych latach. Uznałam za swój obowiązek zapisanie tego, co w dziejach Starego Teatru było wielkie” – deklaruje autorka.

Fenomen tego teatru przypomniała w opublikowanej niedawno książce Elżbieta Morawiec, krytyk teatralny i literacki, w latach 1982–1990 kierownik literacki opisywanej przez siebie placówki. Popchnęła ją do tego niezgoda na to, co stało się – według niej – za dyrekcji Jana Klaty, gdy nastąpiło „barbarzyńskie niszczenie nie tylko świetnej tradycji tej sceny, ale i kultury w ogóle”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..