Dzisiaj przypomniano, że 31 października 1918 r. Kraków został rękoma żołnierzy polskich wyzwolony spod władzy zaborczej.
Sto lat temu spiskowcy pod dowództwem por. Antoniego Stawarza (1889-1955) opanowali stację kolejową w Płaszowie i koszary w Podgórzu, a potem poszli wyzwalać centrum Krakowa, zrzucając po drodze z mostów i budynków symbole władzy zaborczej. Zajęto budynki wojskowe oraz odwach przy Wieży Ratuszowej. Austriacy byli zmuszeni skapitulować w Magistracie przed przedstawicielami Polskiej Komisji Likwidacyjnej i polskim dowódcą wojskowym, gen. Bolesławem Roją. Miasto zostało zajęte bez jednego wystrzału. - Był to rezultat świetnego skoordynowania akcji politycznej i wojskowej. Jesienią 1918 r. żołnierze armii austro-węgierskiej byli zmęczeni wojną, zapanowało rozprężenie. Niemniej jednak w Krakowie stacjonowało ich 12 tys.! - powiedział Janusz T. Nowak, kustosz Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, kurator wystawy "Wolność przyszła z Podgórza", która została dzisiaj otwarta w Muzeum Podgórza (ul. Limanowskiego 51). Na wystawie można zobaczyć m.in. sztandar Stowarzyszenia Młodzieży Rzemieślniczej "Gwiazda". - To najcenniejsza pamiątka związana z wyzwoleniem Krakowa. Był to pierwszy sztandar wojskowy odradzającej się Rzeczypospolitej Polskiej, wręczono go bowiem 31 października pierwszej polskiej warcie na odwachu. Potem był sztandarem 8. Pułku Piechoty, przemianowanego później na 13. Pułk Piechoty - dodał Janusz T. Nowak.
W uroczystościach wzięła udział Maria Huk, wnuczka kpt. Antoniego Stawarza. - Moja matka - Wanda Dunikowska, była jego córką. Gdy umarł dziadek, miałam 9 lat. Bardzo dobrze go jednak pamiętam. Byłam jego oczkiem w głowie jako jedyna wnuczka. Dziadek opublikował przed wojną swoje wspomnienia pt. "Gdy Kraków kruszył pęta". Wykazał się w 1918 r. wielką odwagą, bo w razie niepowodzenia kierowanej przez niego akcji, czekałaby go krótko mówiąc „kula w łeb”. Po wojnie przez długi czas nie wspominano o nim. Dziadek nie miał jednak wątpliwości, że historia sobie o nim kiedyś przypomni. Dlatego cieszy mnie uznanie, z którym teraz spotyka się jego postać przy okazji obchodów rocznicowych - powiedziała M. Huk.
Pod Wieżą Ratuszową na Rynku Głównym, do której niegdyś przylegał budynek odwachu, złożono dziś kwiaty pod tablicą upamiętniającą wydarzenia sprzed stu lat. Udział w tym wydarzeniu wzięli m.in. przedstawiciele klas mundurowych XXV Liceum z Krakowa, pieśń "Na Wawel, na Wawel, krakowiaku żwawy" śpiewali zaś uczniowie I Liceum.
Z okazji rocznicy zorganizowano grę miejską dla młodzieży, przypominającą o wydarzeniach z 1918 r. - Wraz z kolegami, ubrani w mundury z epoki, przedstawiamy uczestnikom pod Wieżą Ratuszową pokaz zmiany warty - powiedział Konrad Kulig z koła Światowego Związku Żołnierzy AK w Olkuszu.
Główne uroczystości rocznicowe odbyły się na placu Niepodległości w Podgórzu, gdzie niegdyś stał budynek koszar artyleryjskich opanowany przez żołnierzy por. Stawarza. Zorganizowano tu m.in. rekonstrukcję historyczną opanowania tych koszar. W rekonstrukcji brał udział również sam por. Antoni Stawarz, w którego wcielił się Bogusław Głód, ubrany w mundur c. k. Pułku Piechoty z Mostaru. Wśród rekonstruktorów był także Endre Mote z Budapesztu. - Przyjechałem w mundurze II Brygady Legionów dostosowanym do potrzeb odrodzonego w 1918 r. Wojska Polskiego - powiedział. Następnie odsłonięto obelisk upamiętniający fakt, że w 1918 r. wolność przyszła do Krakowa z Podgórza. Symbolicznym nawiązaniem do historii jest brama wybudowana przy wejściu na plac.
W Podgórzu kokardy w barwach narodowych rozdawali uczniowie IV Liceum. - To z naszej szkoły 31 października 1918 r. przyniesiono flagę w barwach narodowych, która zawisła na koszarach zajętych przez żołnierzy polskich - chwalili się Anna Lisiecka i Artur Liszkiewicz.
Na Rynku Podgórskim, gdzie w 1918 r. odbył się wielki wiec patriotyczny, zorganizowano ślubowanie strażników miejskich. Następnie wręczono nagrody dla zwycięzców organizowanego corocznie biegu sztafetowego o szablę kpt. Stawarza.
Na wystawie w Muzeum Podgórza przypomniano postać Antoniego Stawarza, wyzwoliciela Krakowa w 1918 r. Grzegorz Kozakiewicz