Monstrancja "Lumen Gentium", dar narodu polskiego w 100. rocznicę odzyskania niepodległości, została przekazana 11 listopada w katedrze na Wawelu.
Podczas uroczystej Mszy św., będącej głównym punktem krakowskich obchodów rocznicy, monstrancję poświęcił abp Marek Jędraszewski. Jak zauważył, przypomina ona, że dar wolności nie jest nam dany raz na zawsze, dlatego trzeba ją ciągle odzyskiwać - na kolanach, przed Panem dziejów, modląc się o świętość małżeństwa i rodziny. Trzeba też prosić Go o prawdziwy patriotyzm, o jedność dla wszystkich Polaków, których powinna łączyć jedna sprawa - Rzeczpospolita, oraz o nadzieję, że dzban miłosierdzia Bożego dla Polski nigdy się nie wyczerpie. Trzeba też wołać z pokorą i mocą wiary: "Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!".
Monstrancja 100-lecia "Lumen Gentium" (łac. Światło Narodów) mierzy 130 cm, a ufundowała ją Fundacja Aniołów Miłosierdzia, znana z akcji Most Do Nieba, która wspiera jedyne hospicjum na Litwie oraz zbiera pieniądze na budowę pierwszego hospicjum dla dzieci w Wilnie. Fundacja w ostatnim czasie przekazała także dwie Monstrancje Fatimskie - jedną dla Fatimy, a drugą dla sanktuarium na Krzeptówkach.
Monstrancja powstała w studiu Mariusza i Kamila Drapikowskich. - Im dłużej patrzymy na nią, tym bardziej przekonujemy się, że została stworzona z natchnienia, jakie towarzyszy ikonopisarzom. Dla twórcy ikony liczy się bowiem spotkanie Jezusa - przekonuje Grzegorz Kiciński, dyrektor Fundacji Aniołów Miłosierdzia. - Każdy kolor, punkt i zabieg artystyczny opowiada o tym spotkaniu i do niego prowadzi. W ikonie wszystko jest w Jezusie, przez Jezusa i dla Jezusa. To On jest Światłem i Panem historii - osobistej i narodowej. Bez Niego nie potrafimy zrozumieć naszych ran i darów, naszych dróg i zagubień ani też dostrzec źródła i piękna naszej różnorodności. Bez Niego nawet najpiękniejsze chwile w naszej historii widzimy jako ciemne. Bez Niego nie potrafimy nauczyć się nie popełniać ciągle tych samych błędów, które prowadziły nas do rozłamów i utraty wolności - tej zewnętrznej i wewnętrznej - dodaje.
Belki krzyża w monstrancji wykonane zostały z unikatowych pod względem wymiarów i ciężaru okazów górskiego kryształu, które jej twórcom udało się zdobyć w Brazylii. Specyfiką tego minerału są naturalne inkluzje, które wpływają na bieg wiązki światła. W efekcie światło, które pada na Hostię, rozświetla także ramiona krzyża. Jest to zewnętrzny znak tego, czego Chrystus dokonuje: rozświetla naszą historię, ukazując jej sens i kierunek. Z serca monstrancji wychodzi natomiast biało-czerwona wstęga, wykonana z białego złota i naturalnego koralu. Jej dolna część dochodzi do Białego Orła. Na jego piersi, wzorując się na tradycji husarskiej, umieszczony został ryngraf z Matką Bożą Jasnogórską. W podstawie Monstrancji 100-lecia znajdziemy z kolei słowa: “Polonia semper fidelis” (łac. Polska zawsze wierna), które nie są jedynie deklaracją, ale także wezwaniem do narodowego rachunku sumienia. Na podstawie tego dzieła sztuki sakralnej umieszczono zaś płaskorzeźby trzech archaniołów, którzy mają nam pomagać w szczerym przyjrzeniu się swoim postawom, ale także w codziennej drodze pokornego nawrócenia, ufnej wierności i męstwa miłości.
Jak tłumaczy G. Kiciński, monstrancja jest bardzo konkretnym przekazem w wymiarze duchowym i społecznym. Chodzi o to, by móc zrozumieć historię świata, ale także swoją osobistą historię walk, klęsk, upokorzeń, zrywów, odrodzeń i przemian. Jest to konieczne, by oświeciło nas Lumen Gentium - Światło Narodów, Jezus Chrystus. To jedno z pierwszych wezwań Soboru Watykańskiego II przewijało się przez całe nauczanie św. Jana Pawła II. Stąd decyzja, by Monstrancji 100-lecia dać taką samą nazwę, jaką nosi jeden z najważniejszych dokumentów soboru – Konstytucja dogmatyczna o Kościele "Lumen Gentium".
Monstrancja ma trafić do sanktuarium św. Jana Pawła II, gdzie będzie służyła do stałej adoracji Najświętszego Sakramentu. Miejsce to nie zostało wybrane przypadkowo, bowiem papież Polak dla wolności naszej ojczyzny zrobił bardzo wiele.
Przeczytaj także: Wolność trzeba odzyskiwać na kolanach