Otwarcie "Rydlówki" zbiegło się w czasie z obchodzoną w tym roku 100. rocznicą śmierci Lucjana Rydla i przypadającą w 2019 r. 150. rocznicą urodzin Stanisława Wyspiańskiego.

Budynek znajdujący się w krakowskich Bronowicach i będący obecnie oddziałem Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, przeszedł remont (wymienione zostały m.in. wszystkie instalacje), a wystawę stałą wzbogacono o nowe dzieła sztuki (m.in. obrazy Włodzimierza Tetmajera i Ludwika de Laveaux).

Michał Niezabitowski, dyrektor MHMK, przekonywał jednak, że to miejsce nie powinno się za bardzo zmieniać. - Jak powiedział prof. Stanisław Waltoś, twórca pierwszej wystawy tutaj, to jest muzeum urokliwe i to nie tylko w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. To jest także miejsce, na które kilka wybitnych postaci rzuciło swój urok i ten urok trwa: Stanisław Wyspiański, Lucjan Rydel i wielu innych poetów, malarzy i artystów, którzy mieli odwagę myśleć o Polsce "młodo". Mam nadzieję, że takie właśnie myślenie o Polsce będzie się cały czas tutaj snuć - mówił M. Niezabitowski.

W otwarciu uczestniczyli potomkowie Lucjana Rydla, m.in. prof. Jan Rydel, Katarzyna Rydel-Johnston i Maciej Rydel. - To bardzo ważny moment w historii naszego domu i w historii ekspozycji muzealnych w tym miejscu" - powiedział prof. Jan Rydel, dodając, że wprowadzone zmiany poprawiły bezpieczeństwo domu i jakość ekspozycji. Przekazał też pozdrowienia od nestorki rodu, niemal 95-letniej Marii Rydlowej.

Uroczystość była częścią "Osadzania chochoła", czyli obrzędu okrywania słomą krzaków róż, który po raz 49. został zorganizowany w rocznicę wesela poety Lucjana Rydla z chłopką Jadwigą Mikołajczykówną. Ślub ten odbył się w 1900 r. i stał się kanwą dramatu Stanisława Wyspiańskiego "Wesele". W widowisku uczestniczyły dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 50 im. Włodzimierza Przerwy-Tetmajera i ze Szkoły Podstawowej nr 93 im. Lucjana Rydla.

Od środy do soboty wstęp do "Rydlówki" będzie bezpłatny.