- Nowi biskupi pomocniczy w Krakowie będą szli po śladach takich postaci, jak św. Jan Paweł II czy bp Jan Pietraszko - powiedział kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości ogłoszenia papieskich nominacji.
W sali okna papieskiego przy Franciszkańskiej 3 obecni byli hierarchowie archidiecezji krakowskiej: kardynałowie Marian Jaworski i Stanisław Dziwisz oraz biskupi Jan Zając, Jan Szkodoń i Damian Muskus. Komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce, ogłaszający papieskie nominacje, odczytał abp Marek Jędraszewski. - Kończy się adwent Kościoła krakowskiego, oczekującego nowych biskupów pomocniczych - skomentował metropolita.
Podkreślił, że w archidiecezji jest ogrom wyzwań duszpasterskich, dlatego decyzja papieża Franciszka jest dla Krakowa ważnym i radosnym wydarzeniem. Biskupom nominatom wręczył krzyże pektoralne z Roku Wielkiego Jubileuszu 2000 oraz na 25-lecie pontyfikatu Jana Pawła II. Poinformował ponadto, że święcenia biskupie odbędą się 5 stycznia, w przeddzień uroczystości Objawienia Pańskiego. Tego dnia papież Jan Paweł II udzielał zazwyczaj sakry nowym biskupom w bazylice św. Piotra w Watykanie. Jest to dzień, który był bliski sercu kard. Franciszka Macharskiego - jednego z pierwszych biskupów wyświęconych przez polskiego papieża. W uroczystość Objawienia Pańskiego święcenia biskupie z jego rąk przyjął także obecny nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio.
Jak podkreślił kard. Dziwisz, nowi biskupi pomocniczy są kontynuatorami wielkich tradycji w Krakowie. Ich poprzednikami byli bowiem m.in. św. Jan Paweł II i sł. Boży bp Jan Pietraszko. - Życzę wam, byście w swojej posłudze szli ich śladami - zwrócił się do biskupów nominatów krakowski metropolita senior.
- Chcemy Bogu dziękować za dar życia i powołania, a dziś szczególnie za decyzję papieża Franciszka i zaufanie, jakim nas obdarzył - mówił biskup nominat Franciszek Ślusarczyk. Podkreślił, że nominacja jest nie tylko wyrazem zaufania, ale także darem, który stanowi wezwanie do "jeszcze gorliwszej służby w Kościele krakowskim". - Bardzo bym chciał, by to biskupie posługiwanie było przedłużeniem miłosiernych dłoni Jezusa - dodał kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.
Biskup nominat ks. Janusz Mastalski prosił, by podpowiadać mu, jakim ma być biskupem. - Chciałbym być biskupem otwartym i obecnym. Otwartym zwłaszcza na rodzinę, ponieważ od wielu już lat zajmuję się pedagogiką rodziny. Bardzo mi zależy, aby te rodziny były mocne Bogiem i sobą - mówił w rozmowie z dziennikarzami. Zadeklarował również, że będzie biskupem, który nie stwarza dystansu między sobą a wiernymi.