– Czasem podarowanie czegoś do zjedzenia jest tylko pretekstem, aby podejść do osoby bezdomnej, nawiązać z nią kontakt, a nawet ją przytulić – mówi s. Ewelina Pietrzyk.
Należy do Zgromadzenia Sióstr Misjonarek św. Antoniego Marii Klareta, a na co dzień pracuje w parafii św. Mikołaja w Białym Kościele. Wspólnie z grupą „Razem możemy więcej” z parafii w Bolechowicach koło Krakowa i innymi osobami z bolechowickiego dekanatu bierze udział w wielu akcjach dobroczynnych. Najnowszą z nich, czyli „Koc na zimną noc”, wymyślili Patryk Karczmarz i Mateusz Kozyra. Pomysł jest ich odpowiedzią na słowa papieża Franciszka, który stwierdził, że „w obliczu pogwałcenia ludzkiej godności często pozostajemy z założonymi ramionami lub nam opadają ręce i jesteśmy bezsilni wobec mrocznej siły zła, ale chrześcijanin nie może stać obojętnie z założonymi rękami”. – Pomyśleliśmy, że trzeba zrobić coś dla tych, którzy nigdy nie upomną się o pomoc, nie będą chodzić i prosić. Odpowiedź przyszła błyskawicznie, a po ogłoszeniu naszej akcji szybko zaczęliśmy odbierać telefony – opowiadają.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.