Nie żyje prof. Mieczysław Tomaszewski

Wybitny muzykolog i wydawca, Honorowy Obywatel Miasta Krakowa, zmarł dziś w wieku 97 lat. Przez kilkadziesiąt lat kierował Polskim Wydawnictwem Muzycznym.

W okresie PRL był - według określenia Stefana Kisielewskiego - "jednym z niewielu porządnych i niezłajdaczonych ludzi w środowisku muzycznym".

3 maja 2017 r. prezydent Andrzej Duda wręczył mu Order Orła Białego "w uznaniu znamienitych zasług w działalności na rzecz rozwoju i upowszechniania polskiej kultury muzycznej, za osiągnięcia w pracy naukowej, artystycznej i twórczej". "Wielki piewco polskiej muzyki, ogromnie za to dziękuję, że pan profesor przez wszystkie lata swojej służby dla Rzeczypospolitej, dla polskiej kultury, odkrywał dla nas to, co w skarbnicy twórczości naszych kompozytorów najważniejsze, to, co pokazuje, że oni są naszymi kompozytorami" - zwrócił się wówczas do prof. Tomaszewskiego prezydent.

Wcześniej, 27 września 2012 r., nadano mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Krakowa. "Mieczysław Tomaszewski uosabia cnoty, jakie zwykło przypisywać się przedstawicielom nauk humanistycznych - wytrwałość w dążeniu do prawdy, poświęcenie swojej dziedzinie, wrażliwość na piękno, przekonanie, że sztuka stanowi jedno z najwyższych dóbr w życiu pojedynczych ludzi i społeczności" - napisano w uchwale Rady Miasta.

- Był niewątpliwie humanistą w każdym calu, wybitnym erudytą o iście renesansowych horyzontach. Ta rozległość jego zainteresowań zawsze mnie uskrzydlała i dopingowała - wspomina dr Bożena Weber, muzykolog, autorka książki o Chopinie, przez wiele lat współpracująca z prof. Tomaszewskim w Polskim Wydawnictwie Muzycznym. - Zadziwiała jego żywotność. Jeśli idzie o sprawy naukowe, bezsprzecznie na plan pierwszy wybijają się jego trwające ponad pół wieku badania nad Fryderykiem Chopinem, zakończone wielką księgą "Chopin. Człowiek, dzieło, rezonans", za którą otrzymał prestiżową Nagrodę im. Jana Długosza. Język jego książek naukowych nie był przy tym hermetyczny, lecz bardzo klarowny, wysmakowany literacko. Jego wielkim dziełem jest również krakowskie Państwowe Wydawnictwo Muzyczne, którym kierował przez kilkadziesiąt lat. Zawdzięczamy mu rozpoczęcie ukończonej w 2012 r. wielotomowej "Encyklopedii muzycznej". Mógł pójść na łatwiznę i po prostu wydać tłumaczenie którejś z encyklopedii obcojęzycznych. On porwał się zaś na zrobienie tego polskimi siłami, i to nie tylko muzykologicznymi, ale także polonistycznymi, filozoficznymi, plastycznymi - dodaje Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz, znana krakowska publicystka muzyczna.

Urodzony 17 listopada w 1921 r. w Poznaniu, M. Tomaszewski od 67 lat był związany z Krakowem. W latach 1952-1988 pracował w Polskim Wydawnictwie Muzycznym - od 1954 r. jako redaktor naczelny, zaś w latach 1966-1988 - jako dyrektor. W trakcie tej pracy wydawnictwo osiągnęło najwyższy poziom edytorstwa muzycznego. Książki i partytury utworów muzycznych ukazywały się dzięki niemu nie tylko na wysokim poziomie merytorycznym, lecz także w wysmakowanej szacie graficznej. Edytorstwu muzycznemu, analizie i estetyce dzieł muzycznych poświęcał swoje wykłady w Akademii Muzycznej i na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jako muzykolog i edytor dzieł muzycznych prof. Tomaszewski zasłynął z prac dotyczących Chopina. Jako uczony analityk dzieł muzycznych napisał z kolei wiele prac dotyczących m.in. Chopina, pieśni romantycznej i Krzysztofa Pendereckiego. Inicjował interdyscyplinarne międzynarodowe spotkania muzyczne w Baranowie Sandomierskim. Potrafi również pisać i mówić o muzyce w sposób przystępny, czego dowiódł w książkach i audycjach muzycznych o Chopinie. Był czułym mężem, ojcem piątki dzieci, dziadkiem i pradziadkiem. Był także czcicielem Matki Bożej, znawcą i miłośnikiem botaniki, literatury (znał osobiście Marię Rodziewiczównę) oraz sztuki.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..