Pod Wieżą Ratuszową na krakowskim Rynku zgromadziły się setki krakowian, by oddać hołd tragicznie zmarłemu włodarzowi Gdańska. W całkowitej ciszy wysłuchali hejnału, a następnie melodii, która stała się symbolem ostatnich dni - "The Sound of Silence", zagranej przez artystów z Krakowskiej Orkiestry Staromiejskiej.

Krakowianie otoczyli serce złożone ze zniczy na płycie Rynku Głównego. Palili świece, wielu przyniosło biało-czerwone flagi z żałobnym kirem.

- Jestem tylko dyrektorem Teatru im. Słowackiego. Teatru, z którego sceny od niemal 120 lat płyną przerażające słowa Stanisława Wyspiańskiego o nas, o naszym narodzie. Przerażające, bo mówiące o tym, że nienawidzimy się nawzajem. O tym, że potrafimy coś razem zbudować, odzyskać niepodległość i wywalczyć, co nam się należy, stworzyć dookoła piękny świat, ale nie potrafimy być z tego dumni - mówił do zgromadzonych szef krakowskiego teatru Krzysztof Głuchowski. - Nie musimy się zgadzać, nie musimy się kochać, ale musimy ze sobą rozmawiać. Możemy być dumni z tego, co nas otacza, z Polski, którą wszyscy mamy w sercu. Bądźmy dla siebie dobrzy! - apelował.

K. Głuchowski stwierdził, że dziś wszyscy, jak 40 lat temu, gdy rodziła się polska niepodległość, "jesteśmy z Gdańska". - Gdańsk jest tu, jest w naszych sercach - zakończył mówca.

Na zaimprowizowanej scenie pod Wieżą Ratuszową Joanna Słowińska zaśpiewała utwory "Grândola Vila Morena" oraz "Modlitwa o wschodzie słońca".

Od piątkowego popołudnia na Wieży Ratuszowej wisi flaga z napisem: "Kraków myślami z Gdańskiem". To samo hasło jest wyświetlane na Tauron Arenie Kraków i emitowane na ekranach w autobusach i tramwajach.

W nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę barwami Gdańska świecą: Centrum Kongresowe ICE Kraków, kładka o. Bernatka, Pawilon Wyspiańskiego, Wieża Ratuszowa i estakada tramwajowa Wielicka-Lipska.