Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Czy Bóg śpi?

Pod takim hasłem odbyły się pierwsze w tym roku "Dialogi" z arcybiskupem Markiem Jędraszewskim, który tłumaczył, jak to jest z wysłuchiwaniem naszych modlitw przez Boga i ze wstawiennictwem świętych.

W wygłoszonej katechezie metropolita podkreślił, że nasze rozważania nad modlitwą przybierają nieraz postać dramatycznego pytania: "Czy Bóg śpi?". Co więcej, sami apostołowie to pytanie wprost zadali Chrystusowi podczas burzy na jeziorze, gdy groziła im katastrofa. A Chrystus uciszył tę burzę, dając im świadectwo, że ma On władzę także nad siłami natury.

Jedno pytań nadesłanych przez wiernych dotyczyło tego, czy któraś z modlitw i nowenn uznawana za "najskuteczniejsze" i czy Pan Bóg ma jakiś swój ranking modlitw?

W odpowiedzi arcybiskup przytoczył słowa Jezusa, że podczas modlitwy należy zamknąć się w swojej izdebce i modlić się do Ojca, który jest w ukryciu, oraz że na modlitwie nie należy być gadatliwym.

- Są ludzie, którzy uważają, że jeśli każdego dnia odmówią wszystkie możliwe i znane nam litanie i jeszcze jakieś inne dodatkowe modlitwy, to zagadają Pana Boga i że muszą być wysłuchani. Pan Bóg wie, czego nam potrzeba. I z tym wiąże się kolejne pytanie - jeśli wie, to czy muszę się do Niego zwracać? Bo skoro wie, jest Ojcem, to niech to spełni. Tu trzeba nawiązać do podstawowej prawdy o Bogu Ojcu, który nas kocha wielką miłością, i na tę miłość trzeba odpowiedzieć jak dziecko, z całym zaufaniem, z całym przekonaniem, że nawet jeśli On wie, to czeka na nas, żebyśmy mogli stanąć przed Nim jako dziecko. Z całym zaufaniem uklęknąć przed Nim i przedstawić nasz świat, świat naszego wnętrza, naszych pragnień, potrzeb, niekiedy naszych dramatów - mówił metropolita.

Wyjaśnił także, że w trudnych sytuacjach od dawna szukano pomocy świętych. Jeśli taka błagalna modlitwa przez wstawiennictwo świętego jest kierowana z wiarą, to nie ma w tym nic złego, ale jeśli rozgrywa się to na zasadzie rankingu: który święty jest skuteczniejszy, to tak być nie może.

Odpowiadając na pytanie dotyczące odmawiania Różańca metropolita zaznaczył, że ta modlitwa nie może być pojmowana magicznie i traktowana jako czysto mechaniczne odmawianie kolejnych dziesiątków.

- Różaniec ma być przede wszystkim rozmyślaniem o życiu Jezusa razem z Matką Najświętszą, któremu to rozważaniu towarzyszy gest naszej woli, naszych palców, przesuwania poszczególnych paciorków różańca. A jednocześnie temu rozważaniu towarzyszy odmawianie modlitwy "Zdrowaś, Mario". (..) Jeżeli tak pojmujemy modlitwę różańcową, to wchodzimy w świat Pana Jezusa, odkrywając chociażby tę prawdę czym jest modlitwa, jak powinniśmy się modlić, jak On sam się modlił. Wtedy rozumiemy, że nawet nie to, o co konkretnie prosimy staje się najważniejsze. Najważniejsze jest, żeby spełniła się Jego wola wobec nas dla naszego zbawienia i dla zbawienia innych - przekonywał.

Wierni pytali też o popularną ostatnio modlitwę "Jezu, Ty się tym zajmij". Abp Marek Jędraszewski wyjaśniał, że jej twórca, o. Dolindo, który sam wielokrotnie był w trudnej, we własnej bezsilności znajdował pocieszenie w mówieniu: Jezu ja już nic nie mogę, zrób coś Ty sam.

- Na podstawie jego życia widzimy, że ta modlitwa wielokrotnie przynosiła upragnione przez niego czy innych ludzi owoce. Jeśli jednak oczekiwanych owoców nie ma, nie można powiedzieć, że modlimy się źle. Bo ta modlitwa o. Dolindo wskazuje na ogromne zaufanie wobec Chrystusa i zgodę na Jego wolę - mówił metropolita.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy