Całe życie zmagała się z bólem i niepełnosprawnością, ale jej śmierć zaskoczyła wszystkich. Młoda poetka miała wielkie plany i ogromny apetyt na życie.
Jej czas na ziemi był krótki, ale bardzo intensywny. Choć odeszła w wieku zaledwie 35 lat, po latach zmagań ze skutkami dziecięcego porażenia mózgowego i krótkiej, ale bolesnej chorobie nowotworowej, ci, którzy znali Martę Dąbkowską, są pewni: jej życie było spełnione.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.