Trzej ojcowie pracujący w sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej Królowej Tatr mają nowy dom.
Dotąd mieszkali oni w piwnicy i na poddaszu kaplicy. Zmagali się tam m.in. z brakiem ogrzewania. - Jak przez kilka dni było minus 20 stopni, to rano wstawało się przy 12 stopniach na plusie w pokoju - mówi o. Mateusz Jacukiewicz OP, przełożony Domu św. Jana Pawła II na Wiktorówkach.
W nowym domu jeszcze nie wszystkie pomieszczenia są wykończone, ale ojcowie mogli się już do niego przeprowadzić. Ich pokoje mieszczą się na poddaszu. Na parterze zaplanowano natomiast miejsce na kaplicę, kuchnię, rozmównicę i salkę rekreacyjną. - To miejsce, gdzie możemy się spotkać, pogadać, pooglądać telewizję czy przeczytać gazetę - opowiada o. Mateusz.
Co się zmieniło po przeprowadzce? - Przede wszystkim jest ciepło, mamy centralne ogrzewanie, budynek jest dobrze zaizolowany - mówi dominikanin. - Każdy ma w swojej celi łazienkę, jest ciepła woda rano. Mieszkamy tam niedługo i za każdym razem jak wstaję, to nie mogę się nadziwić, że mogę umyć zęby i ogolić się w ciepłej wodzie - dodaje.
Sanktuarium MB Jaworzyńskiej i dominikański klasztor na Wiktorówkach mieści się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Nie sposób przeoczyć go, wędrując niebieskim szlakiem między Zazadnią a Rusinową Polaną. Dominikanie opiekują się górską kaplicą od 1958 roku.
Czytaj także: