– Moja wiara miała wzloty i upadki. Dziś daje mi poczucie solidnego gruntu. Dzięki niej łatwiej mi dokonywać wyborów i bronić decyzji moralnych, gdy inni je kwestionują – przekonuje Kinga Mastalerz.
Szczególnie dostrzega to teraz, gdy rodzinny Kraków, ze względów zawodowych, zamieniła na Amsterdam, gdzie przebywa na stypendium. – Doceniam, jak łatwy mamy w Polsce dostęp do Mszy św. i jak prosto jest nam mówić o wierze w kraju, w którym większość osób jest katolikami, więc nikogo nie dziwi chociażby post w Środę Popielcową. W Holandii koledzy w pracy myśleli, że przeszłam na wegetarianizm – śmieje się Kinga, pomysłodawczyni Muzycznej Drogi Krzyżowej, którą organizuje już po raz 6. W tym roku przygotowanie tego wydarzenia zza granicy nie jest łatwe, jednak Kinga wkłada w to wyzwanie całe serce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.