Do udziału w niej zgłosiło się prawie 100 wolontariuszy, którzy pomogą pracownikom TPN pilnować miejsc największego rozkwitu krokusów.
Choć w Tatrach panuje jeszcze pełnia zimy, w otaczających je dolinach widać już pierwsze oznaki wiosny, a niebawem będzie tam można podziwiać fioletowe dywany z krokusów, czyli szafranów spiskich. Największego ruchu turystów, którzy przyjeżdżają podziwiać ten podhalański cud natury, władze Tatrzańskiego Parku Narodowego spodziewają się w weekend 13 i 14 kwietnia. Aby ochronić kwiaty przed zadeptywaniem, TPN wraz z gminą Kościelisko prowadzi akcję pod hasłem "Hokus-krokus".
- W ostatnich latach przyrodnicy z TPN prowadzili szczegółowe badania, z których wynika, że ogólna liczba krokusów na obszarze parku szacowana jest na przynajmniej 130 milionów. Aby nadal można było podziwiać fioletowe kobierce, konieczny jest wypas owiec i ochrona kwiatów przed zadeptywaniem - mówi Jan Krzeptowski-Sabała z TPN i dodaje, że w ubiegłych latach Dolinę Chochołowską odwiedzało dziennie nawet 6 tys. osób.
- W słoneczne weekendy podczas kwitnienia krokusów brakuje miejsc na parkingach przed wejściem do tej doliny, a traktem wzdłuż Doliny Chochołowskiej podążają tłumy turystów. Zdarzało się nawet, że parkowali samochody wprost na krokusach. Chcemy tego uniknąć, dlatego miejsc parkingowych będą pilnowały straże parku, wolontariusze, strażacy i policja - zapowiada J. Krzeptowski-Sabała.
Pola krokusów odgrodzą też od ścieżek napisy: "Ani kroku(s) dalej!".
- W ubiegłych latach obserwowaliśmy, że turyści pilnują też sami siebie. Jeżeli ktoś wchodził w pole krokusów, inni reagowali. Z reguły nie ma turystów z premedytacją niszczących szafrany, ale są tacy, którzy - zauroczeni fioletowymi kwiatami - chcą zrobić sobie najlepsze zdjęcia i kładą się na nich - opowiada J. Krzeptowski-Sabała.
Władze TPN zapowiadają również, że do Doliny Chochołowskiej będzie kursował specjalny autobus z Krakowa. Podpowiadają też, że krokusy można również podziwiać w Dolinie Kościeliskiej i w mniej uczęszczanych miejscach: na Kalatówkach, w Dolinie Lejowej, na Polanie pod Kopieńcem czy w miejscach poza parkiem narodowym - w Kościelisku, Dzianiszu czy na Toporowej Cyrhli.
Szczegóły akcji na www.hokuskrokus.pl.