Dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitarnej w Krakowie komentuje uchwałę RMK w sprawie lekcji religii.
Tydzień temu, podczas bardzo burzliwych obrad, Rada Miasta Krakowa przegłosowała uchwałę kierunkową, dotyczącą religii w szkole. Za jej przyjęciem głosowało 20 radnych (Koalicja Obywatelska i Kraków dla Mieszkańców), przeciwko - 19 (PiS i część Przyjaznego Krakowa), a jeden radny wstrzymał się od głosu.
Radni, na czele z Alicją Szczepańską (Kraków dla Mieszkańców), autorką uchwały chcą, by prezydent Jacek Majchrowski zasugerował dyrektorom krakowskich szkół, aby podczas układania planów lekcji rozpisywali religię na pierwszej lub ostatniej godzinie. Nie może ich do tego zobowiązać, bowiem dyrektor szkoły kieruje się tylko i wyłącznie rozporządzeniem Ministerstwa Edukacji i jest w tym względzie autonomiczny.
Jak tłumaczą radni, chodzi im o to, by żaden uczeń nie był dyskryminowany z tego powodu, że nie chodzi na religię, i aby nie musiał siedzieć bezczynnie na świetlicy, jeśli religia przypada w środku jego lekcji. Jeśli będzie ona otwierała lub kończyła dzień, uczeń będzie mógł przyjść do szkoły później, lub wyjść z niej wcześniej.
Co ważne, sprawa nie dotyczy dużej liczby uczniów. Z badań przeprowadzonych w bieżącym roku szkolnym na terenie archidiecezji krakowskiej wynika, że w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych frekwencja na lekcjach religii wynosi 82 proc., a w szkołach podstawowych - aż 97 proc. Z kolei w liceach ogólnokształcących 84 proc. uczniów chodzi na lekcje religii, a w technikach - 86 proc. Równie wysoka jest frekwencja w szkołach branżowych (92 proc.) i w szkołach specjalnych (98 proc.).
Czy uchwała znajdzie więc odbicie w szkolnej rzeczywistości? Magistrat ma niebawem (o ile wojewoda nie uchyli uchwały) przygotować rekomendacje dla dyrektorów szkół. Ci jednak, od jej przegłosowania, oponują mówiąc, że pomysł radnych jest trudny do realizacji, a w wielu przypadkach także niepotrzebny.
- Docierają do nas głosy od dyrektorów, którzy słusznie wskazują, że ta uchwała jest niezgodna z prawem i z dobrymi praktykami edukacyjnymi. Bardzo niepokojący jest więc fakt, że w projektach uchwał oraz przy ich głosowaniu znaczna część radnych nie kieruje się praworządnością - komentuje ks. Andrzej Kielian, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitarnej w Krakowie. - Jeśli według niektórych radnych dyskryminacja niechodzących na religię uczniów jest tak powszechna, to chyba żyjemy w dwóch różnych miastach. W Krakowie i krakowskich szkołach jest miejsce dla wszystkich: wierzących, niewierzących, poszukujących. Wszyscy są tam równi i traktowani z należytym szacunkiem. Taki jest klimat szkół. Polecam, aby radni wybrali się do szkół i sami o tym przekonali - dodaje ks. Kielian.
Jak również zauważa, dzieci spędzają czas na świetlicy nie tylko wtedy, gdy nie uczestniczą w lekcji religii, ale również wtedy, gdy są przywożone przez rodziców do szkoły zanim zaczną się lekcje, oraz gdy po ich zakończeniu czekają na przyjazd rodziców. - Czy to też jest bezczynność? To naprawdę kreatywnie zorganizowany czas - przekonuje ks. Kielian.
Dyrektor wydziału duszpasterskiego podkreśla także, że sugestie radnych powinny być nie tylko zgodne z prawem, ale też muszą podchodzić z szacunkiem do kompetencji dyrektorów szkół.