Krakowski arcybiskup senior odprawił Mszę św. w 40. rocznicę wizyty Jana Pawła II w kościele św. Stanisława BM w Rzymie.
W "polskim kościele" przy via delle Botteghe Oscure kard. Dziwisz poświęcił i odsłonił tablicę upamiętniającą wszystkie trzy wizyty papieża Polaka w tej świątyni - w 1979, 1992 i 2000 roku.
W homilii kardynał podkreślał, że każdy człowiek, który w Kościele staje się pasterzem, "powinien przede wszystkim poznać i utożsamić się z Najwyższym Pasterzem - z Dobrym Pasterzem, którym jest Chrystus". - To jest fundament i warunek pasterskiej służby. Dobry pasterz w Kościele powinien również znać swoje owce, czyli kochać je i być gotowym oddać za nie życie tak, jak to uczynił Jezus Chrystus - nauczał hierarcha. - Oto w największym skrócie "instrukcja" dla tych, których Bóg powołuje do szczególnej służby ludowi Bożemu, wędrującemu drogami prowadzącymi do wieczności - dodał.
W 1979 r. przypadała 900. rocznica śmierci św. Stanisława. Z tej okazji Jan Paweł II chciał odbyć pielgrzymkę do Polski, ale na ten termin wizyty nie zgodziły się władze komunistyczne. Wtedy Jan Paweł II, dla uczczenia jubileuszowych obchodów, postanowił odwiedzić 13 maja kościół w Wiecznym Mieście, któremu patronuje krakowski biskup i męczennik.
Przypadała wtedy również 400. rocznica śmierci fundatora hospicjum działającego przy świątyni - sługi Bożego kard. Stanisława Hozjusza. - Placówka ta, której losy splatały się z losami naszej ojczyzny, odgrywała zawsze ważną rolę podczas niemal czterech i pół wieku lat swojej działalności, podtrzymując więzy Polaków ze Stolicą Apostolską i stolicą chrześcijaństwa - stwierdził wieloletni sekretarz Jana Pawła II, dodając, że wokół kościoła i Hospicjum św. Stanisława skupiało się i wciąż skupia życie rzymskiej Polonii.
Jan Paweł II odprawił tutaj Mszę św. i wygłosił homilię, w której mówił: "Zapaliliśmy nad Polską i Polakami w całym świecie światła tysiąclecia. Starajmy się wszyscy o to, ażeby nie zgasły. Niech świecą tak, jak świeci po dziewięciu stuleciach krzyż Stanisława ze Szczepanowa nad sercem i sumieniami rodaków, wskazując na Chrystusa, który nigdy nie przestaje być drogą, prawdą i życiem ludzi i narodów".
Kardynał Dziwisz przywołał także wydarzenia, do których doszło dwa lata po pamiętnej wizycie Jana Pawła II w rzymskiej świątyni Polaków. - Na pl. św. Piotra została przelana krew namiestnika Chrystusowego na ziemi. W tym dniu biskup Rzymu w jakiś szczególny sposób upodobnił się do biskupa krakowskiego Stanisława, swojego poprzednika w Krakowie. Zapłacił wysoką cenę cierpienia i utraty sił za to, że stał się znakiem sprzeciwu - wspominał papieski sekretarz. - Mroczne siły zła zdawały sobie sprawę, że przeszkodzi im w zawładnięciu światem, w sprawowaniu tyrańskich rządów nad narodami i ludzkimi sumieniami - dodał.
- Chcemy dzisiaj wyrazić wdzięczność Bogu za św. Jana Pawła II, za to wszystko, co wniósł on w życie współczesnego Kościoła - mówił hierarcha. Według niego, każdy ma "jakiś osobisty dług wdzięczności", zaciągnięty u świętego papieża. - Czerpaliśmy i nadal czerpiemy z jego myśli, z jego inspiracji, z jego dokonań, z jego przykładu umiłowania Boga i człowieka. Naszym obowiązkiem i przywilejem jest umacniać pamięć o św. Janie Pawle II, twórczo rozwijać jego dziedzictwo ducha, by odpowiadać na nowe wyzwania, przed jakimi staje Kościół w trzecim tysiącleciu - zaznaczył.
Jan Paweł II znał kościół i hospicjum przy via delle Botteghe Oscure. Przychodził tam jako młody kapłan i student rzymskiego Angelicum w latach 1946-1948, a także podczas kolejnych sesji Soboru Watykańskiego II, w którym uczestniczył jako biskup wikariusz kapitulny, a następnie jako arcybiskup metropolita krakowski. Jako pasterz krakowski, zgodnie ze statutami, stał się protektorem kościoła i Hospicjum św. Stanisława. Bywał tam często, przynajmniej 90 razy. Kardynał Wojtyła odprawiał w tym kościele Msze św., głosił homilie. Spotykał się z rzymską Polonią, głosił konferencje dla księży i zakonnic, a także brał udział w formalnych i nieformalnych spotkaniach.