W każdy wieczór tego miesiąca między blokami na Bieżanowie unosi się głośny śpiew Litanii Loretańskiej. Od 25 lat mieszkańcy pielęgnują tradycję nabożeństw majowych przy kapliczce, którą sami wybudowali.
Zaczęło się od parafialnego konkursu na najpiękniejszą zieleń osiedlową. Był rok 1993. Rywalizację wygrali mieszkańcy bloku 27 przy ul. Aleksandry, a nagrodą było... odprawianie nabożeństw majowych przy ich budynku. Od tego czasu, rok po roku, gromadzą się tam ludzie z całego Bieżanowa Nowego: księża, siostry zakonne, harcerze, ministranci, małżeństwa i dzieci, seniorzy i młodzi. Jak wylicza Stefan Domin, który od początku opiekuje się osiedlową kapliczką Matki Bożej, w ciągu ćwierćwiecza mogło przewinąć się tu prawie 40 tys. osób. – Co roku są tu inni ludzie – opowiada. Ponad 40 z nich już nie ma na tym świecie. Za nich mieszkańcy Bieżanowa modlą się w każdy piątek maja.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.