Parafia w Tenczynku koło Krzeszowic obchodziła jubileusz 700-lecia istnienia. Finałem tego świętowania były wczorajsze wieczorne uroczystości w kościele parafialnym pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Jubileuszowej Mszy św. przewodniczył abp Marek Jędraszewski. - 700 lat dziejów tego kościoła i parafii to nieustannie uobecniający się cud przemiany ludzkich serc, które przychodziły tutaj, aby się modlić - powiedział metropolita krakowski.
Parafia tenczyńska ma bogatą historię. Przez wieki jej wierni żyli w cieniu możnego rodu Tęczyńskich, którzy na pobliskim wzgórzu wybudowali zamek zwany Małym Wawelem. To ich protoplasta, wojewoda sandomierski Nawój z Morawicy herbu Topór, wydał w maju 1319 r. dokument o lokacji wsi Tenczyn, obok której powstała osada Mały Tenczyn, nazwana potem Tenczynkiem. Od razu utworzono tutaj także parafię obdarzoną wezwaniem św. Katarzyny Aleksandryjskiej, męczennicy, tysiąclecie śmierci której wówczas obchodzono.
Historię parafii przedstawił w skrócie proboszcz, ks. Stanisław Salawa. Wspomniał m.in. o swoich wybitnych poprzednikach m.in. ks. Krzysztofie Świąteckim, który w 1710 r. w trakcie zarazy, która nawiedziła okolice Tenczynka, wspierał parafian duchowo, służył im także, kopiąc osobiście groby dla ich bliskich, pokonanych przez chorobę. Rezultatem poczynionego przezeń wówczas ślubu było ufundowanie wykonanego w Rzymie wizerunku Przemienienia Pańskiego, który dziś znajduje się w ołtarzu głównym świątyni oraz zostawienie funduszy na budowę prezbiterium murowanego kościoła. Wybitnymi proboszczami byli także m.in. posługujący tu pod koniec XIX w. ks. Wincenty Smoczyński, organizator pielgrzymek narodowych do Rzymu, pozujący Janowi Matejce do postaci króla Zygmunta Starego na obrazie „Hołd Pruski”, inicjator sprowadzenia do Tenczynka działających tu do dziś sióstr szarytek, ks. Wojciech Kamusiński, proboszczujący tu 51 lat od 1917 r. poczynając oraz ks. Krzysztof Strzelczyk, który w latach 1989-2008 zdynamizował działalność parafii i przywrócił jej mieszkańcom pamięć o wielkiej tradycji historycznej tego miejsca.
- Kościół pielgrzymuje do niebiańskiego Jeruzalem, w którym są już święci, wielcy orędownicy, a wśród nich św. Katarzyna. Nie dziwmy się, że 700 lat temu tu, w tym miejscu, tak odległym od Egiptu, dedykowany jest jej czci drewniany Kościół - powiedział w homilii abp Jędraszewski. Dodał, że dokonująca się od wieków w Tenczynku poprzez miłość przemiana ludzkich serc, „skłania ludzi, by żyć Ewangelią i w niej upatrywać nadzieję, mimo nieuchronności przemijania”.
Podkreślił także, że winniśmy się otworzyć nie tylko na działanie Ducha Świętego i dar Chrystusowego pokoju, ale również wziąć udział w zmaganiach o prawdę dotyczącą Kościoła.
- To jest nasz czas i nasze zadania. Mamy świadomość wielkich świętych Kościoła i tego, że wielu chrześcijan oddaje dziś swoje życie za Chrystusa na wzór tych, którzy byli przed nami. Należymy do jednej, wspaniałej, Bożej budowli. Należymy do świętego ludu. Zmierzamy razem do niebiańskiego Jeruzalem. To jest najbardziej fundamentalna prawda o nas. Takim Kościołem starajmy się być, niezależnie od wszelkich trudności - mówił metropolita.
Poświęcił srebrną różę dla patronki parafii - św. Katarzyny Aleksandryjskiej, której wizerunek znajduje się obecnie w ołtarzu bocznym świątyni, jako wyraz wdzięczności za wszystkie dobro, jakie przed Bożym tronem wyprosiła dla mieszkańców Tenczynka.
Wczorajsza uroczystość jubileuszowa była zarazem finałem jedenastoletniego proboszczowania w Tenczynku ks. Salawy. Wzruszonego duszpasterza żegnali parafianie, metropolita krakowski poinformował zaś o nadaniu mu tytułu kanonika R. M. - Niech to będzie wyraz naszej wdzięczności za Twoją wspaniałą, kapłańską posługę - powiedział abp Jędraszewski.
- 700 lat dziejów tego kościoła i parafii to nieustannie uobecniający się cud przemiany ludzkich serc, które przychodziły tutaj, aby się modlić - mówił metropolita krakowski. Bogdan Gancarz /Foto Gość