Honorowi krwiodawcy przybyli z różnych stron Polski. - Możemy tu w ciszy i zadumie ofiarować nasze troski Kalwaryjskiej Pani, oddając się chwili refleksji na dróżkach kalwaryjskich - mówi Dariusz Cieśla, przewodniczący Zespołu ds. Honorowego Dawstwa Krwi Małopolskiego Oddziału Okręgowego PCK.

Uczestnicy pielgrzymki dziękowali za zdrowie, ale również za konsekwencję i wytrwałość w czynieniu dobra oraz niesieniu pomocy potrzebującym. Pielgrzymka miała też wymiar pomocowy, ponieważ w jej trakcie była możliwość oddania krwi. Pobór krwi zorganizowany został przez Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie przy wejściu na plac klasztorny.

- Pamiętajmy, że dziś jesteśmy zdrowi i możemy dzielić się krwią, natomiast jutro może okazać się, że sami będziemy w potrzebie. Bardzo ważne jest, byśmy - myśląc o innych - nie zapominali również o sobie, dbali o własne zdrowie, pamiętali o odpowiednim odpoczynku, a w chwili wytchnienia przyjemnie spędzali czas - dodaje Dariusz Cieśla.

Krzysztof Jeżek, krwiodawca z Krakowa, oddaje krew już od prawie 40 lat, a w pielgrzymce bierze udział od 3 lat. - Zarówno oddawanie krwi, jak i udział w pielgrzymce musi wynikać z potrzeby serca - twierdzi. Jak podkreśla, integracja środowisk krwiodawców jest bardzo istotna dla kształtowania i powielania postaw humanitarnych.

Honorowi krwiodawcy zawierzyli się Matce Bożej Kalwaryjskiej podczas Mszy św., której przewodniczył kapelan PCK, ks. Wiesław Lenartowicz. - Naszym zadaniem jest kontynuować dzieło dobra dla drugiego człowieka. To wezwanie, byśmy nie tracili ducha pomocy drugiemu człowiekowi, byśmy przez swoją postawę uczyli się tego, że ten dar, ta kropla krwi jest darem życia - apelował do uczestników spotkania.

Ogólnopolska Pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego do Kalwarii Zebrzydowskiej odbyła się już po raz 13.