Jerzy, Waldemar i Paweł – są młodzi, wysportowani i pełni energii. Wspinają się, biegają, pływają, jeżdżą na rowerach. To, że są niewidomi, nie przeszkadza im żyć pełnią życia. – Nie widzę przeszkód – mówi każdy z nich.
Tak nazwali swoje stowarzyszenie. Przesłanie jest proste: chcą udowodnić sobie i innym, że ograniczenia nie istnieją. Wyznaczają sobie kolejne cele, by tych, którzy zmagają się z niepełnosprawnością, zmobilizować do radości życia i przekraczania granic wyznaczonych przez fizyczne braki. – Zdrowych chcemy trochę zawstydzić, pokazać im, że mają wszystko, by żyć pełną piersią. Może niektórzy na nasz widok trochę się ogarną – mówi Jerzy Płonka, serce i mózg stowarzyszenia „Nie widzę przeszkód”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.