I niech dobro wraca

– Chwilami myślimy, że nie starczy nam życia, by wyrazić, jak wielka jest nasza wdzięczność tym, którzy nam pomogli – mówi Anna Szymska, sołtys Niezdowa koło Dobczyc.

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 36/2019

dodane 05.09.2019 00:00
0

Paweł Piwowarczyk uważa, że inaczej być nie mogło, bo w nieszczęściu najbardziej potrzeba ludzkiej solidarności. To właśnie on tuż po pożarze pomyślał, że trzeba działać i to natychmiast, póki wszyscy pamiętają, co się wydarzyło. A było tak: 12 sierpnia pan Paweł przyjechał z synem do Ani i Rafała Szymskich, żeby wraz z ich dziećmi pograć w piłkę.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy