Ślub Anny i Rafała pobłogosławił abp Marek Jędraszewski.
W homilii zachęcił m.in. młodych, by zaprosili do wspólnego życia Matkę Najświętszą i Jezusa. - Jeśli Oni są razem z małżonkami, to matczyna miłość dostrzeże każdy niepokój i Ona zwróci się z prośbą do Syna o pomoc - mówił metropolita.
Przypomniał też modlitwę Tobiasza, którą wraz z Sarą wypowiedział po zakończeniu weselnych uroczystości, wysławiając Boga Stwórcę i określając cel małżeństwa. Co ważne, Tobiasz prosił w niej również Boga o miłosierdzie i o długie życie.
- Nawiązywanie do pierwotnych zamysłów Boga jest ważne i dziś, kiedy współczesna kultura kwestionuje Boga, godność osoby ludzkiej, rodzinę i naród. Bo jeżeli odrzuca się Boga i gardzi się godnością człowieka jako kobiety i mężczyzny, to nie ma miejsca ani na rodzinę, ani na naród - zaznaczył.
Nawiązał także do homilii papieża Benedykta XVI, wygłoszonej 27 maja 2006 r. i odnoszącej się do Jezusowego Kazania na Górze, w której papież zastanawiał się, co znaczy budować szczęśliwy dom. Odpowiedzią na jego refleksje jest Chrystus - Skała, który powinien stać się fundamentem chrześcijańskiego życia.
- Budowanie własnego szczęścia musi się odbywać w Kościele i z Kościołem, w głębokim przekonaniu, w niezachwianej wierze, że ten Kościół głosi Chrystusa, który ma słowa życia wiecznego. Budowanie szczęśliwego domu swojego życia jest więc możliwe w oparciu o miłość ukrzyżowaną - tłumaczył arcybiskup, dodając, że zaręczyny młodej pary miały miejsce w niezwykłym czasie - w panamskiej katedrze, tuż po poświęceniu przez papieża Franciszka głównego ołtarza katedry, w którym umieszczono relikwie św. Jana Pawła II.
- Ołtarz mówi o ofierze Chrystusa, o skale, która jest w stanie oprzeć się wszystkim zawieruchom, o modlitwie - pełnej uwielbienia, ale błagalnej - zauważył metropolita.