240 dzieci z Małopolski otrzymało "indeks sukcesów" i rozpocznie swoją przygodę w Akademii Przyszłości.
Uroczysta inauguracja XVII edycji projektu odbyła się w Centrum Dydaktyki AGH. Przybyli na nią mali studenci wraz z rodzicami oraz wolontariuszami. Motywem przewodnim imprezy były bańki mydlane. Wśród przygotowanych atrakcji był pokaz baniek dymnych i pianowych oraz deszcz baniek mydlanych.
- Woda i mydło dobrane w odpowiednie, proporcjonalne połączenie mogą stworzyć coś wyjątkowego. Tak też jest w akademii. Spotykamy się tutaj jako studenci i tutorzy, by tworzyć takie magiczne połączenia - relacje, o które musimy dbać, pielęgnować ich piękno tak, jakby były delikatną bańką mydlaną - powiedziała Joanna Sadzik, dyrektor AP.
Najważniejszym punktem spotkania było wręczenie dzieciom indeksów oraz wyprawek. Od tego momentu podopieczni Akademii Przyszłości rozpoczną indywidualne spotkania ze swoimi wolontariuszami-tutorami. Mają im oni pomagać w nauce i w budowaniu poczucia własnej wartości. - W akademii byłem dwa lata. Moimi wolontariuszami byli Mikołaj i Michał. Z Mikołajem uczyłem się różnych technik, które pomagały w nauce, oraz gry na gitarze. Z Michałem uczyliśmy się programowania i bardzo dużo rozmawialiśmy - opowiadał Kuba. - Dzięki udziałowi w akademii mam zdecydowanie lepsze oceny, ale przede wszystkim przez te wszystkie rozmowy zacząłem być bardziej empatyczny w stosunku do innych - wyznał.
Ważną rolę odgrywają również rodzice, którzy zauważają w swoich pociechach pozytywne zmiany i stale je wspierają. - To bardzo dobra inicjatywa, ponieważ daje taką dobrą energię. To jest ważne dla dzieci, które pochodzą z różnych środowisk i mają różne trudności. To pomaga im i daje dodatkową szansę na lepszy start w życiu - powiedział pan Władysław.
Towarzyszenie dzieciom w dążeniu do sukcesów jest także szansą na rozwój dla wolontariuszy. - Bycie tutorem daje ogrom satysfakcji i poczucie, że zamiast w wolnym czasie robić coś dla siebie, znajduję godzinę w tygodniu, by spotkać się z kimś, kto realnie tego potrzebuje. Wiem, że dla niego jest to megaważne, bo może ze mną pogadać i możemy razem spędzić czas - wyznaje Kasia. - Akademia wymaga systematyczności i to było dla mnie trudne. Ale właśnie dzięki niej dobra organizacja czasu stała się moją mocną stroną. Im miałam więcej rzeczy - studia, praca, akademia i inne, tym łatwiej było mi się zorganizować, bo po prostu musiałam - tłumaczyła wolontariuszka.
W tegorocznej edycji do grona żaków dołączyło 1850 dzieci z całej Polski. Wraz z inauguracją ruszyła sprzedaż indeksów, które umożliwiają udział w programie. Indeks dla wybranego podopiecznego można ufundować indywidualnie lub poprzez zorganizowanie zbiórki grupowej. Więcej informacji na stronie www.akademiaprzyszlosci.org.pl.