Człowiek transparentny

Kiedy na pl. św. Piotra zapadła cisza na wieść o śmierci Jana Pawła II, on miał ochotę głośno krzyczeć: „Umarł święty!”. Wtedy jeszcze nie wiedział, że to w jego ręce zostanie złożona odpowiedzialność za ogłoszenie świętości polskiego papieża przez Kościół.

Magdalena Dobrzyniak

|

Gość Krakowski 48/2019

dodane 28.11.2019 00:00
0

Ksiądz Sławomir Oder wyjechał do Rzymu w 1985 roku, mając 25 lat. Rok jego matury zbiegł się w czasie z wyborem kard. Karola Wojtyły na papieża. Już wtedy myślał o kapłaństwie, jednak obawiał się, że na jego decyzję może mieć wpływ powszechny entuzjazm, który zapanował w Polsce po 16 października 1978 roku. Odłożył ją więc na 4 lata.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy