Spotkanie odbyło się 24 grudnia w restauracji Stara Zajezdnia. Wzięło w niej udział 800 osób.
Metropolita krakowski przypomniał zebranym, że narodziny Jezusa w Betlejem były cudownym wydarzeniem, które sprawiło, że świat stał się inny - lepszy, bo bliższy Panu Bogu, a jednocześnie lepszy dlatego, że ludzie, wspominając Boże Narodzenie, chcą być razem, dzielić się swoim sercem, wyrażać to, co dobre i piękne w ich sercach.
- W chwili, kiedy łamią się białym opłatkiem, wyrażają to, co w nas najszlachetniejsze i najcudowniejsze, a co jest odblaskiem wielkiej miłości, którą obdarzył nas Bóg, dając nam swojego Syna - zauważył arcybiskup.
Życzył też zebranym, by święta Bożego Narodzenia były pełne pokoju i radości, a zbliżający się nowy rok - rokiem pod każdym względem szczęśliwym, bogatym we wszelką pomyślność, przede wszystkim w dobre zdrowie. - Niech Pan Bóg wam błogosławi! - mówił abp Jędraszewski. Połamał się też opłatkiem z uczestnikami wydarzenia.
Na świątecznym stole pojawiły się tradycyjne potrawy: barszcz z uszkami, smażony karp z ziemniakami i surówką z kapusty, kluski z makiem, a także owoce, ciasto i napoje. Wszyscy zaproszeni na wigilię dostali również paczkę z żywnością, w której znajdowały się dwie konserwy mięsne, konserwa rybna, cukier, chałka, masło roślinne, ciastka, kakao, herbata, jabłka i czekolada.
O świąteczny wystrój stołów zadbały dzieci i młodzież ze szkolnych kół Caritas, przygotowując stroiki i kartki z życzeniami świątecznymi dla uczestników. Wydarzenie nie byłoby możliwe bez pomocy 50 wolontariuszy: sióstr albertynek, harcerzy z ZHP i ZHR, wolontariuszy z Centrum Wolontariatu Caritas, a także wielu osób "niezrzeszonych", które chciały podarować trochę swojego czasu potrzebującym. Kolędowanie poprowadziła natomiast Maria Lamers, krakowska wokalistka, poetka i kompozytor.
Świąteczne potrawy przygotowano zaś w Kuchni św. Brata Alberta. Pomagała w tym m.in. młodzież z opiekunami z Ochotniczych Hufców Pracy. Wigilię co roku pomagają sfinansować krakowski MOPS oraz wojewoda małopolski.