Posyła mnie cała parafia i Kościół

– Jadąc na krańce świata, nie poświęcamy niczego i nie wycinamy dwóch lat z życiorysu. Na ten czas zmienia się tylko miejsce zamieszkania i pracy – przekonuje Ewelina Gwoźdź.

Od dziecka podobały się jej podróże, ale z biegiem lat zauważyła, że wyjeżdżając gdzieś na tydzień albo trochę więcej, czuła potem niedosyt. – Zwiedzałam zabytki, ale niewiele wiedziałam o danym kraju. A ja chciałam żyć z jego mieszkańcami, a nie w pięknym hotelu, niczym w bańce. Chciałam poznawać świat od strony potrzebujących. Gdy tak składałam te przemyślenia w całość, wniosek był jeden: tym, czego szukam, są misje – opowiada dziewczyna. Zawsze też lubiła uczyć się języków obcych. – Pan Bóg, obdarzając człowieka talentem, wie, jak go potem wykorzystać. Ja w tym zamiłowaniu widzę namacalne działanie Ducha Świętego – uśmiecha się Ewelina.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..