Stanisław Szembek, artysta z XIX w., mieszkał i tworzył przez pewien czas w podkrakowskiej Bonarce. Pod Wawelem już się o nim nie pamięta. Teraz być może to się zmieni.
Sylwetkę pochodzącego z Wielkopolski artysty, studiującego malarstwo w Monachium – S. Szembek poznał tam m.in. Aleksandra Gierymskiego, Ludomira Benedyktowicza i Adama Chmielowskiego, późniejszego Brata Alberta – przypomniał niedawno wielkopolski historyk Jacek Malkowski w książce „Nasz monachijczyk. Życie i twórczość Stanisława hr. Szembeka 1849–1891” wydanej przez Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego.
– O wydaniu książki dowiedziałam się w trakcie kolejnych kontaktów z dyrekcją muzeum w Ostrowie. Poznawszy jej treść, uznałam, że tytułowy monachijczyk jest „nasz” nie tylko dla Wielkopolan, lecz także dla nas, miłośników Krakowa i jego dawnych przedmieść – mówi Marta Półtorak, która 11 lutego w siedzibie Krakowskiego Forum Kultury zorganizowała spotkanie poświęcone malarzowi. Jak dodaje, dzięki jego postaci Bonarka może się krakowianom kojarzyć nie tylko z popularnym centrum handlowym. Szembek po zakończonych w 1872 r. kilkuletnich studiach monachijskich kupił niewielki folwark w Bonarce, wówczas przedmieściu Podgórza.
– Tutaj tworzył, nawiązał także kontakt z krakowskim środowiskiem artystycznym, m.in. z przebywającym w Krakowie przyjacielem Benedyktowiczem, a także z Witoldem Pruszkowskim, Tadeuszem Ajdukiewiczem i Janem Matejką, u którego być może pobierał lekcje. Odwiedzał również związane z jego rodziną majątki w Sierczy k. Wieliczki oraz Porębie Żegotach koło Chrzanowa – wymienia autor książki. – W trakcie pobytu w Bonarce namalował m.in. stylowy widok swojego dworu, z postacią artysty malującego na gazonie, będącą prawdopodobnie autoportretem. Ten obraz zaginął jednak w trakcie II wojny światowej i pozostała jedynie jego czarno-biała fotografia – dodaje J. Malkowski.
To zdjęcie jest cennym świadectwem nie tylko twórczości Szembeka, lecz także wyglądu dworu ok. 1878 roku. Budynek ten uległ ruinie i obecnie już nie istnieje. 28 lipca 1879 r. hrabia Szembek poślubił w krakowskim kościele kapucynów Augustę z Zawiszów. Przeprowadził się wkrótce wraz z żoną do Wielkopolski, do Wysocka Wielkiego pod Ostrowem. Kontakt z Krakowem utrzymywał jednak nadal. W Wysocku namalował m.in. cykl pejzaży wiejskich oraz portrety i obrazy religijne. Artysta zmarł przedwcześnie na gruźlicę w wieku 42 lat. Wystawa pośmiertna jego malarstwa odbyła się w 1891 r. w Muzeum Narodowym w krakowskich Sukiennicach. Znanych jest ponad 200 jego obrazów i rysunków.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się