Sąd Rejonowy nakazał dziś Związkowi Legionistów Polskich zwrot gminie Kraków zajmowanego przezeń budynku Domu Józefa Piłsudskiego na Oleandrach. Wyrok jest nieprawomocny.
Radości z powodu sentencji wyroku nie krył prof. Andrzej Kulig, wiceprezydent miasta. Wyraził nadzieję, że Dom Józefa Piłsudskiego będzie mógł jak najszybciej pełnić funkcję, która przyświecała jego twórcom chcącym upamiętnić czyn legionowy.
Spór o budynek toczy się od wielu lat. Niszczejący budynek na Oleandrach zajmuje obecnie, bez tytułu prawnego, Związek Legionistów Polskich. Dom zbudowano w latach 30. ubiegłego wieku w miejscu, z którego 6 sierpnia 1914 r. wyruszyła I Kompania Kadrowa strzelców Józefa Piłsudskiego. Od 1991 r. budynek jest użytkowany przez ZLP, który urządził w nim niewielką ekspozycję pamiątek, zwaną szumnie Muzeum Czynu Niepodległościowego. W marcu 2014 r. krakowski sąd stwierdził, że budynek jest własnością gminy Kraków i powinien być jej wydany. ZLP złożył z kolei wniosek o zasiedzenie budynku. Został on w marcu 2018 r. nieprawomocnym wyrokiem oddalony przez Sąd Rejonowy w Krakowie. Sąd stwierdził w uzasadnieniu, że Związek Legionistów Polskich jest nowym stowarzyszeniem, zarejestrowanym w 1990 roku. Jedynie w sensie ideowym, a nie prawnym jest więc kontynuatorem przedwojennego stowarzyszenia o tej samej nazwie. Ów wyrok został potwierdzony prawomocnie 2 stycznia 2019 r. przez Sąd Okręgowy.
Władze Krakowa chciały od dawna wyremontować niszczejący budynek. Pieniądze na ten cel były już od dawna zarezerwowane zarówno w kasie miejskiej, jak i w budżecie Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Na przeszkodzie stał jednak brak zgody Krystiana Waksmundzkiego, szefa ZLP. Na razie władzom miejskim udało się doprowadzić do remontu elewacji. Zajęcie w sierpniu 2018 r. przez komornika części pomieszczeń wewnątrz umożliwiło także wymianę w nich okien.
Znajdujące się w budynku Muzeum Czynu Niepodległościowego zostało skontrolowane w marcu 2018 r. przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. "Obiekty w Muzeum były przechowywane w warunkach niezapewniających im właściwego stanu zachowania i bezpieczeństwa. Ogólna sytuacja w Muzeum uniemożliwia właściwą prewencję konserwatorską, a stan techniczny pomieszczeń, w tym ekspozycyjnych, należy uznać za niewystarczający" - napisano w raporcie pokontrolnym.
Ministerstwo zaproponowało, by zbiory stały się podstawą utworzenia na Oleandrach oddziału Muzeum Narodowego w Krakowie. Nie doszło jednak ostatecznie do podpisania umowy z ZLP. Władze Krakowa mają jednak inne plany wobec tego, co ma się dziać w odzyskanym budynku. Była niegdyś mowa o umieszczeniu tam m.in. bogatych zbiorów Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego, którego miasto jest współfundatorem, oraz siedzib organizacji kombatanckich. Nie wykluczano również eksponowania tam zbiorów muzealnych pod auspicjami Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.