Osoby zmarłe w trakcie stanu epidemii koronawirusa są chowane z zachowaniem sanitarnych środków ostrożności.
W celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa wprowadzono ograniczenia dotyczące organizowania pogrzebów. Zamknięto kaplice na cmentarzach administrowanych przez Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Krakowie. Wyjątkiem jest świątynia pw. Zmartwychwstania Pańskiego na cmentarzu Rakowickim.
- Pogrzeby na cmentarzu Rakowickim odprawiamy z Mszą św. Ważne, aby rodzinie, która żegna bliskiego, powiedzieć, że liczba osób w kaplicy nie może być większa niż 20, a to z uwagi na wielkość kaplicy - poinformował ks. Ireneusz Okarmus, kierujący Wydziałem Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej w Krakowie.
Świątynia na tym cmentarzu jest niewielka, więc przy dopuszczalnej w czasie epidemii liczbie 50 uczestników nabożeństw wypełniłaby się w znacznym stopniu, utrudniając zachowanie sanitarnych środków ostrożności.
Na krakowskim cmentarzu Grębałów w pogrzebach nie uczestniczy kościelny. - Kapłani, którzy będą odprawiać pogrzeby na tym cmentarzu, powinni zabrać ze sobą kapę ze stułą, komżę, podręcznik do odprawiania pogrzebów i wodę święconą - wyjaśnił ks. Okarmus.
Zaleca się, by w pogrzebach poprzedzanych Mszami św. w kościołach parafialnych brała udział tylko najbliższa rodzina zmarłego. Tak było m.in. w trakcie niedawnego pogrzebu na cmentarzu administrowanym przez parafię pw. Matki Bożej Częstochowskiej w leżącej na obrzeżach Krakowa Olszanicy. Modlitwy przy trumnie zmarłego odbyły się przy krzyżu misyjnym w pobliżu kaplicy cmentarnej zamkniętej na czas epidemii.