Maseczki ochronne są produktem deficytowym we wszystkich szpitalach. Internauci znaleźli sposób, jak temu zaradzić.
Trudno policzyć, ile maseczek już powstało, bo wśród kilku tysięcy osób należących do facebookowej grupy „Maseczki dla krakowskich medyków” praca idzie pełną parą. Wszyscy szyjący korzystają z własnych materiałów (lub próbują je zdobyć), a gotowe maseczki są następnie przekazywane szpitalom, w czym pomaga cała armia kierowców. Jedno jest pewne – dopóki sytuacja się nie uspokoi i zagrożenie epidemiczne nie minie, choćby uszytych zostało milion maseczek, wciąż będzie ich za mało.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.