Nowy numer 13/2024 Archiwum

Będziemy pracować, dopóki damy radę

- Ciągłość pomocy osobom najuboższym i bezdomnym jest koniecznością. Oni nie mieli jak sobie zgromadzić zapasów żywności. Dopóki jesteśmy zdrowi i damy radę, będziemy pracować - mówi s. Leokadia, albertynka, kierowniczka prowadzonej przez Caritas Kuchni św. Brata Alberta.

Kuchnia działa, ale ze względu na zagrożenie koronawirusem wydaje posiłki tylko na wynos. Pracownicy proszą o zachowanie dużych odstępów w kolejce i przychodzenie z własnym pojemnikiem na zupę.

Ludzi jest więcej, bo część kuchni przestała działać albo wydaje tylko suchy prowiant. - Trudno im wytłumaczyć, żeby nie przychodzili wszyscy naraz, boją się, że dla nich zabraknie - martwi się s. Leokadia. - Ale skąd weźmiemy wolontariuszy, którzy będą pilnowali kolejki, żeby nie było tłoku? Mamy dwóch panów, ale to nie wystarcza - opowiada.

Prawdziwym problemem jest też brak maseczek. MOPS obiecał dostarczyć maseczki i środki dezynfekcyjne, ale - jak mówi siostra - nie wiadomo, kiedy dotrą.

Punkt Socjalny Caritas w Brzegach ma cały magazyn żywności z Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa, finansowanego przez Unię Europejską. Wydawać ją można jednak tylko osobom skierowanym przez Ośrodki Pomocy Społecznej, które spełniają określone kryteria dochodowe. A te się nie zmieniły.

Co gorsza, część partnerów, odbierających żywność hurtowo i rozdających w swoich miejscowościach odwołała odbiór żywności, bo nie wiedzą, jak ją bezpiecznie rozdać uczestnikom programu. Ułatwienie jest tylko takie, że do osób na kwarantannie, zakwalifikowanych do programu, żywność dowiozą służby mundurowe.

Po kilku dniach przerwy Punkt Socjalny znów wydaje żywność  indywidualnym odbiorcom. Równocześnie Caritas apeluje do uczestniczących w programie partnerów lokalnych: Ośrodków Pomocy Społecznej i parafii, aby - zachowując konieczne środki ostrożności - nie rezygnowali z odbierania żywności dla swoich podopiecznych i wypracowały bezpieczny sposób jej dystrybucji. - Najubożsi naprawdę potrzebują tej pomocy - mówi kierownik Punktu Socjalnego Krzysztof Kania.

Caritas musiała zawiesić działalność placówek wsparcia dziennego dla dzieci i młodzieży, klubów seniora, środowiskowych domów samopomocy i warsztatów terapii zajęciowej. Terapeuci starają się jednak utrzymać kontakt z podopiecznymi telefonicznie i przez internet. Podopieczni wysyłają projekty nowych prac majlowo i wrzucają stare zdjęcia.

Chociaż rehabilitacja w stacjach opieki również została odwołana, to pielęgniarki odwiedzają swoich podopiecznych w domach, starają się też przynosić im zakupy.   

Odwołana została także przedświąteczna zbiórka żywności w sklepach. Caritas apeluje jednak do parafii, by starały się zorganizować na swoim terenie wolontariuszy, którzy pomogą przynieść zakupy osobom starszym oraz by zachęcały do pomocy sąsiedzkiej.

W ramach rozszerzenia pomocy seniorom, osobom niepełnosprawnym i bezdomnym krakowska Caritas planuje dotrzeć do potrzebujących z paczkami z żywnością i środkami czystości.

Na start realizowanej w diecezjach akcji „Pomoc dla seniora” Caritas Polska przeznaczyła milion złotych, z czego do Caritas Archidiecezji Krakowskiej trafiło 25 000 zł. Pomoc trafia do osób starszych i chorych poprzez pracowników placówek Caritas w terenie, niektóre osoby proszą też o pomoc telefonicznie i po sprawdzeniu ich sytuacji pracownik Caritas przywozi im zakupy.

Caritas liczy na pomoc osób, które pomogą przy dystrybucji żywności osobom potrzebującym lub mają możliwość zorganizowania środków ochrony (masek, rękawiczek, fartuchów, płynów dezynfekcyjnych) dla pracowników, wolontariuszy i osób potrzebujących.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy