- Każdy z nas, nawet jeśli nie jest lekarzem, może uczynić wiele w wymiarze duchowym - mówił w piątek ks. prał. Franciszek Ślusarczyk. Misjonarz miłosierdzia przewodniczył Mszy św. w kaplicy klasztornej sióstr Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.
Ksiądz Ślusarczyk przypomniał w homilii, że Jezus nie przestaje głosić Dobrej Nowiny i ukazywać oblicza Miłosiernego Ojca. - Dziś ten sam Jezus staje pośród nas. Uważnie spogląda w nasze oczy i serca, aby przez słowo prawdy i miłości objawić nam dar miłosierdzia. Zanim zamieszka w naszych sercach w Komunii Świętej, chce nam przypomnieć trzy ważne prawdy - zauważył kapłan.
Pierwsza z nich ukryta jest w przestrodze Księgi Mądrości, która uświadamia, że złość zaślepia człowieka. - Łatwiej jest powiedzieć: "Jestem zły, wściekły, rozżalony na tego czy innego człowieka, na te czy inne układy", ale o wiele trudniej przyznać się wprost: "Jestem zaślepiony złością". Złością, która jako wewnętrzna gorycz czy nawet chęć odwetu paraliżuje ludzkie serce, ogranicza myślenie; po prostu zaślepia - mówił ks. Ślusarczyk.
Drugie przesłanie jest streszczone w refrenie psalmu: "Pan zawsze bliski dla skruszonych w sercu". - Stąd jedynym skutecznym lekarstwem na zatwardziałość ludzkiego serca jest wejście na drogę Chrystusowej prawdy, sprawiedliwości, miłości i pokoju - zauważył kaznodzieja.
Trzecia wskazówka zawarta jest w aklamacji przed Ewangelią: "Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem; Ty masz słowa życia wiecznego". - Bóg, który jest miłością, stoi na straży ludzkiego życia od chwili poczęcia, ale dziś ukazuje nam także perspektywę życia wiecznego. Bez tej perspektywy nasze ziemskie wędrowanie byłoby podszyte jedynie obawą, lękiem, panicznym strachem przed każdym, nawet najmniejszym wirusem, który próbuje odebrać nam nadzieję - powiedział misjonarz miłosierdzia.
Proboszcz parafii NMP Matki Kościoła za Radiem Watykańskim cytował słowa włoskiego kapłana ks. Alberta Debbiego, który jako kapelan nie miałby dostępu do zakażonych, ale jest z wykształcenia lekarzem pulmonologiem i w takim charakterze podjął pracę w szpitalu. "Widzimy, że jako lekarze z tą chorobą możemy zrobić naprawdę mało. Mam nadzieję, że jako kapłan wniosę coś więcej niż samą tylko pomoc medyczną. Chciałbym wnieść obecność Pana Boga, bo tego szczególnie dziś potrzeba. Obecności Boga, Jego miłości i pokoju - tego szczególnie dziś potrzeba". - Dlatego przez wstawiennictwo św. s. Faustyny i św. Jana Pawła II błagajmy o Boże miłosierdzie dla całego świata, prosząc także o światło Ducha Świętego dla sprawujących władzę i potrzebne łaski dla lekarzy oraz całej służby zdrowia, by mogli nieść skuteczną pomoc tym, którzy Bożego i ludzkiego miłosierdzia najbardziej potrzebują - zaapelował ks. Ślusarczyk.