Do 1,4 tys. testów na koronawirusa dziennie może wykonywać urządzenie, które rozpoczęło pracę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.
Wysokiej jakości urządzenie Cobas 6800 firmy Roche jest wartym miliony złotych aparatem demonstracyjnym.
- Firma zgodziła się zainstalować urządzenie na terenie Szpitala Uniwersyteckiego, wiedząc, że jego potencjał może być wykorzystany. Szpital płaci za testy i odczynniki niezbędne do badań - zapewnia Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego. Szpital finansuje badania jedynie osobom hospitalizowanym na jego terenie, nie płaci za badania wymazów napływających z innych placówek.
Pierwszy proces testowania próbek za pomocą nowego urządzenia zakończył się sukcesem. To zasługa laboratorium mikrobiologicznego i diagnostycznego.
Aparatura przyspieszy tempo badań próbek - dziennie może wykonywać do 1,4 tys. testów, a jednorazowo - do 100 testów. Urządzenie całkowicie automatycznie wykonuje testy, które są widoczne w systemie elektronicznym. Aparat będzie szczególnie przydatny w przypadku weryfikacji próbek dużych grup, np. 100 osób pozostających w kwarantannie.
Dzięki nowemu urządzeniu Szpital Uniwersytecki zbada próbki m.in. grupy osób w kwarantannie w zakładzie opiekuńczo-leczniczym przy ul. Wielickiej w Krakowie oraz pracowników i pacjentów szpitala w Bochni.
Równocześnie Szpital Uniwersytecki będzie prowadził testy dotychczasową metodą, która jest półautomatyczna i posłuży do badań mniejszych partii materiału. Stara metoda daje szansę zbadania do 16 próbek w jednej partii.
Dyrektor SU ma nadzieję, że w następnych dniach szpital przyspieszy tempo odpowiadania na potrzeby, a próbki osób potencjalnie chorych napływają z całego województwa.
Co ważne, szpital od początku badał swoich pracowników, którzy potencjalnie mogli być zakażeni.