30 tys. zł, zebranych w akcji #razemdlalekarzy, zostanie przekazanych do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, Szpitala im. Biernackiego w Mielcu i ZOL "Pasternik" w Modlniczce.
W akcję włączyło się do tej pory 170 darczyńców, wspierają ją również różne znane osoby. Pieniądze, które są już na koncie, wystarczą na zakup ok. 200 kombinezonów i 200 zestawów ochronnych dla personelu medycznego.
- Jesteśmy dumni, ponieważ po raz kolejny pokazaliśmy wielką solidarność. Dziesiątki Polaków, w tym znani artyści, zaangażowało się, żeby pomóc osobom, które dbają o nasze zdrowie, a są na pierwszej linii frontu - mówi Małgorzata Olasińska-Chart z PMM. Wcześniej Polska Misja Medyczna przekazała 10 tys. zł oraz namiot polowy dla Szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.
Jeden z największych szpitali w Polsce - Szpital Uniwersytecki w Krakowie - jest jedną z 19 placówek, które pełnią funkcję szpitala zakaźnego. Obecnie przebywają tam 172 osoby zakażone, a w ostatnim czasie kilkanaście osób opuściło szpital po wygranej walce z koronawirusem. Nie oznacza to jednak, że szpital nie potrzebuje dodatkowej pomocy.
- Walka z COVID-19 to ogromne wyzwanie dla całego naszego społeczeństwa oraz przede wszystkim szpitali, które stoją na pierwszej linii frontu. Sytuacja epidemiologiczna, w jakiej się znaleźliśmy, była sytuacją absolutnie wyjątkową, bez precedensu, stąd tak trudno było się na nią przygotować zawczasu. Zapewniam jednak, że robimy wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić państwu odpowiednie leczenie, a lekarzom najlepsze warunki ochrony i bezpieczeństwa. I w tym właśnie nieoceniona jest pomoc darczyńców, która w tej kryzysowej sytuacji jest dla nas realnym wsparciem - mówi Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Obecna sytuacja w zakładach opiekuńczo-leczniczych również wygląda na wyjątkowo trudną. - Koszty są ogromne. Pracujemy w trybie 24-godzinnym, potrzebujemy minimum 3 maseczki dla pracownika na 12-godzinny dyżur, a przy obecnych cenach za maseczki jest to finansowo niemożliwe. Do tego dochodzą rękawiczki, fartuchy. Tego najbardziej potrzebujemy. Zapasów zostało nam maksymalnie na tydzień, a nie otrzymujemy pomocy z zewnątrz. Dlatego dzięki pieniądzom z akcji #razemdlalekarzy będziemy mogli bezpiecznie pomagać - mówi Alicja Tuczyk, dyrektor ZOL "Pasternik" w Modlniczce.
Akcję #razemdlalekarzy w dalszym ciągu można wesprzeć na www.pmm.org.pl.
To nie wszystko. Polska Misja Medyczna, pomagająca na co dzień w najuboższych regionach na świecie (w Mjanmie, Tanzanii czy na Bliskim Wschodzie), postanowiła też "osłodzić" trudne chwile podopiecznym oraz służbie medycznej Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. - 162 opakowania ptasiego mleczka dotarły z Krakowa do Warszawy, do lekarzy i dzieci, których nie mogą odwiedzać w szpitalu rodzice - mówi M. Olasińska-Chart. - Teraz mamy nadzieję, że nasza pomoc w najbliższych dniach dotrze poza Polskę. Od 4 lat pomagamy ratować życie dzieci i kobiet w Syrii, a sytuacji medycznej nie można w ogóle porównać z bezpiecznymi warunkami szpitalnymi w Polsce.