W Pałacu Arcybiskupów Krakowskich przy ul. Franciszkańskiej 3 zaprezentowano dziś oficjalnie treść listu, jaki papież senior Benedykt XVI napisał z okazji 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II.
Prawdą jest, że w Janie Pawle II uwidoczniły się nam wszystkim moc i dobroć Boga. W czasie, kiedy Kościół na nowo cierpi z powodu naporu zła, jest on dla nas oznaką nadziei i otuchy" - napisał papież senior, zastanawiając się nad wielkością swojego poprzednika.
List przesłał kard. Stanisławowi Dziwiszowi. - To przesłanie nie jest adresowane jednak ani do Kościoła krakowskiego, ani polskiego. Można powiedzieć, że jest adresowane do ludu Bożego. Jesteśmy wdzięczni Ojcu Świętemu Benedyktowi, że właśnie dziś, na otwarcie świętowania 100. rocznicy urodzin Jana Pawła II, przyszedł taki tekst. On może dużo wyjaśnić ludziom, którzy mają jakieś trudności w przyjęciu doktryny Jana Pawła II czy jego działalności. Tym, którzy inspirują się i kierują się nauczaniem Jana Pawła II, pomoże, aby w sposób odpowiedzialny i dzielny szli drogą, którą wytyczył Jan Paweł II - powiedział kard. Dziwisz w trakcie dzisiejszej prezentacji listu.
Benedykt XVI wspomniał listownie metropolicie seniorowi archidiecezji krakowskiej, że swój list napisał po niemiecku, "mając świadomość, że w Polsce jest wielu świetnych tłumaczy. Niestety w tekście wyczuwa się moją obecną słabość. Mam jednak nadzieję, że wyczuwa się także moją miłość dla wielkiego Papieża".
Arcybiskup Marek Jędraszewski wspomniał z kolei, że swoją miłość i podziw Benedykt XVI wyraził jeszcze w 2003 r., gdy jako kardynał napisał wspomnienie opublikowane książce "Te chwile tworzą historię. Spotkania z Janem Pawłem II" pod redakcją Władysława Bartoszewskiego. Było to w czasie, gdy ówczesny papież był już bardzo cierpiący. "Jan Paweł II coraz więcej przebywa z Bogiem na modlitwie i dlatego jest tak bardzo kochany przez ludzi. (...) Jan Paweł II jest wybitnym człowiekiem, wystarczająco wielkim, ponieważ nie szuka siebie, lecz jest całkowicie do dyspozycji tych, którzy wyznają wiarę w słowo Boże, które stało się ciałem" - napisał wówczas kard. Joseph Ratzinger.
W obecnym liście Benedykt XVI zwrócił uwagę na odnowicielski charakter pontyfikatu Jana Pawła, który musiał się zmierzyć z pojawiającymi się po zakończeniu Soboru Watykańskiego II "coraz trudniejszymi problemami, które na koniec postawiły pod znakiem zapytania sam Kościół".
"Tak więc na nowego papieża czekało w istocie zadanie po ludzku niemal niewykonalne. Już na pierwszy rzut oka okazało się jednak, że Jan Paweł II budził nowe zachwycenie się Chrystusem i Jego Kościołem. Najpierw jego słowa na rozpoczęcie pontyfikatu, zawołanie: »Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!«. Ten ton charakteryzował zresztą cały jego pontyfikat i uczynił go wyzwalającym odnowicielem Kościoła. Stało się tak dlatego, że nowy papież pochodził z kraju, w którym recepcja soboru była pozytywna. Decydujące było nie powątpiewanie we wszystko, lecz radosna odnowa wszystkiego" - napisał papież senior.
Uznał Boże miłosierdzie za "właściwe centrum", z którego perspektywy należy odczytywać przesłanie zawarte w różnych tekstach swojego poprzednika. "Jan Paweł II był od początku pod dużym wrażeniem orędzia krakowskiej zakonnicy Faustyny Kowalskiej, która przedstawiała miłosierdzie Boże jako istotne centrum całej chrześcijańskiej wiary i pragnęła ustanowienia jego święta" - napisał papież senior. "Papieżowi przez całe życie chodziło o to, aby obiektywne centrum wiary chrześcijańskiej - naukę o zbawieniu - subiektywnie przyjąć za swoje i uzdalniać innych do jego przyjęcia. Dzięki zmartwychwstałemu Chrystusowi miłosierdzie Boże jest przeznaczone dla każdego" - dodał Benedykt XVI.
Według o. prof. Jarosława Kupczaka, dominikanina, kierownika Katedry Antropologii Teologicznej na Wydziale Teologicznym oraz dyrektora Ośrodka Badań nad Myślą Jana Pawła II Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, jednym z najważniejszych wątków teologicznych, "przez które papież emeryt daje świadectwo, że uczestniczy we wszystkim tym, co dzieje się dzisiaj w Kościele", jest wskazanie na ciągłość nauczania posoborowych papieży.
"(...) każdy musi wiedzieć, że miłosierdzie Boże okaże się na koniec silniejsze od naszej słabości. W tym miejscu należy odnajdywać wewnętrzną jedność orędzia Jana Pawła II i zasadnicze intencje papieża Franciszka: wbrew spotykanej niekiedy opinii Jan Paweł II nie jest moralnym rygorystą. Ukazując istotne znaczenie Bożego miłosierdzia, daje on nam możność przyjęcia stawianych ludziom moralnych wymogów, mimo iż człowiek nigdy nie zdoła im w pełni sprostać. Nasze moralne wysiłki podejmujemy w świetle Bożego miłosierdzia, które dla naszej słabości okazuje się uzdrawiającą mocą" - napisał papież senior.
Pełny tekst listu czytaj na stronie następnej.